Liczba postów: 166
Liczba wątków: 10
Dołączył: Kwi 2019
Reputacja:
14
Podziękowania; 10
Otrzymano 31 podziękowanie w 29 postach
Zakrywanie gniazda czerwoną folią nie zmienia zbyt wiele, przede wszystkim zmniejsza natężenie światła, więc trochę działa - ale informacja o tym, że mrówki nie widzą czerwonego światła jest mało ugruntowana w nauce. Ja osobiście swoje Messor zakrywałem w pełni folią aluminiową, a od pewnego rozmiaru - mniej więcej jak Twoja kolonia - nie zakrywałem już w ogóle.
Natomiast widzę tu inny, dużo poważniejszy problem - ta kolonia jest zdecydowanie za mała do tego gniazda! Kończy się to łatwo śmiercią kolonii z wysuszenia, bo mrówki w takim gnieździe nie są w stanie sobie same nawodnić potomstwa, polegają tylko na Twoim regularnym nawadnianiu. Do tego nie będą wynosić śmieci na zewnątrz, lecz trzymać je po nieużywanych kątach gniazda, co jest szybką drogą do zalęgnięcia się roztoczy czy gryzków. Ta kolonia powinna wciąż mieszkać w próbówce położonej na arenie.