(26 Lut 2023, 18:39)Kowal napisał(a): W tej chwili nie mam żadnych próbówkowych kolonii, które wymagają grzania. U mnie dystans pomiędzy próbówką a kablem wynosił ok. 1 cm. Ale to i tak nie ma znaczenia, musisz zbadać posiadany kabel - są takie, które grzeją mocniej, przez co w takiej samej odległości temperatura byłaby za wysoka.
Ja osobiście mam kolonię mrówek, które wymagają grzania. Camponotus barbaricus. W środku mojego formikarium zrobionego przeze mnie umieściłem grzałkę (promiennik ciepła) Deep Heater 50W podłączoną do termostatu. Poprzednio kupiłem grzałkę ceramiczną za około 40zł i się od razu przepaliła więc polecam zainwestować w porządną grzałkę energy saving z grubym drutem spiralnym żarnikiem. Grzałka zwisa na suficie z plexi glasu na haczyku. Ustawiona na grzanie 32 stopnie po czym obniża się do 30 stopni i zaczyna znów podgrzewać na 32. Formikarium mam wielkie więc te 32 stopnie jest tylko w środku formikarium tak więc mrówki mogą sobie wybierać zakres temperatury kierując się np. bardziej na róg formikarium gdzie już będzie podobna temperatura do temperatury pokojowej.
Moje mrówki Camponotus barbaricus po niecałych 2 miesiącach przeniosły się z probówki na sam dół mojego podłoża ziemnego i siedzą w kamykach z lawy wulkanicznej. Trochę bałem się, że sobie nie poradzą bo przeniosły się mając zaledwie 6 robotnic i pakiet jajek a mam duże formikarium i teoretycznie powinny siedzieć dalej w probówce. Teraz jest ich dobrze ponad 10 i mają sporo jajek i kokonów. Gdy się przenosiły było tam dość wilgotno ale spiły kropelki wody ze ścianek i siedzą w dosyć suchym chociaż mogą zawsze przenieść się do bardziej wilgotnej części.
Siedzą po stronie gdzie jest termostat - sam termostat jest blisko ścianki i generuje dla nich dodatkowe ciepło, więc prawdopodobnie są w miejscu najcieplejszym w formikarium i mają tam jakieś 31-2 stopni.
Poprzednio grzałka grzała im probówkę od dołu ale probówka nie była ustawiona centralnie pod grzałką tylko wejściem do środka grzałki tak, żeby woda w probówce z waty się nie skraplała za mocno i zbyt szybko.
Z moich obserwacji wynika, że nie robi dla mrówek różnicy czy ogrzewane są spod spodu czy z góry a i też czy z boku (obecnie jak siedzą w podłożu to są ogrzewane właśnie z boku). Ważne aby to ogrzewanie im zapewnić bo rozwijają się wtedy zdecydowanie szybciej.
Ja radzę Tobie nie sugerować się ceną tylko kupić coś dobrego co ładnie będzie promieniowało ciepło i z termostatem byś mógł w pełni kontrolować temperaturę na wypadek gdyby mrówkom nie spodobały się Twoje nastawy temperatury zawsze możesz je zmienić. Patrz też na takie frazy jak Deep Heater z wysoką emisją fal podczerwonych i cieplnych, która pobudza metabolizm i ważne czynności życiowe. Raz zainwestowana kasa później zwróci Ci się w postaci tego, że kolonia będzie Ci się znacznie szybciej rozwijać i będziesz miał mniejsze rachunki za prąd niż z jakichś tanich żaróweczek, które przepalą się po miesiącu.
Ja na swój zestaw ogrzewania wydałem około 230zł ale już teraz po 2 miesiącach uważam, że zdecydowanie było warto a grzałka u mnie chodzi 24/7.
Jeśli Twoje formikarium jest normalnych rozmiarów czyli nie jak u mnie 35cm na 60cm i na około metr wysokie to raczej mata grzewcza z termostatem przy probówce da radę. Polecam jeszcze zaopatrzyć się w kawałek folii czerwonej dla mrówek i owinąć probówkę tą folią zaklejając taśmą bezbarwną to też przyspieszy rozwój mrówek. W przypadku moich camponotus barbaricus taki zabieg znacznie zmniejszył czynnik stresu w kolonii przez co mrówki szybciej się rozwijały bo wcześniej bez folii na probówce za jasno im było i się bardzo stresowały przy jakimkolwiek drgnięciu czy dotknięciu. Na mój gatunek akurat ta czerwona folia działa praktycznie tak jak by mrówki nosiły okulary przeciwsłoneczne, jedynie gdy zaświeci się im lampką z telefonu z bliska to zareagują i ogarną, że coś się dzieje bo tak to myślą, że są w ciemności mimo, że światło w pokoju się pali. No i największym plusem tego jest to, że założenie takiej folii nie przeszkadza w obserwacji mrówek.