Użytkownicy
Liczba postów: 10
Liczba wątków: 3
Dołączył: Lip 2021
Discord: PLrc
Podziękowania; 2
Otrzymano 0 podziękowanie w 0 postach
15 Lip 2021, 20:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Lip 2021, 21:33 przez PLrc.)
Słuchajcie, mam rójkową formicę sanguineę, podrzuciłem jej łącznie 9 poczwarek f. cinerea. 5 poczwarek podrzuciłem jej dzisiaj. Czytałem, że adopcja robotnic u f. sanguinea jest praktycznie niemożliwa, ale pomyślałem, że skoro królowa ma już poczwarki, to będzie skłonna zaadoptować robotnicę. Wziąłem więc dwie robotnice z tego samego gniazda z którego poczwarki jej dzisiaj podrzuciłem, schłodziłem przez godzinę w probówce i połączyłem probówki. Robotnica mimo chłodzenia dosyć szybko biegała, chyba wpadła w panikę. Królowa wyszła ze swojej probówki. Napatoczyła się na robotnicę i chyba wywiązała się walka. Obie wpadły w panikę. Królowej chyba nic nie jest, za to robotnica nie żyje. Czy popełniłem jakieś błędy?
Dodatkowo martwi mnie to, że królowa mimo poczwarek chyba wciąż próbuje się wydostać z probówki ;/ Próbuje się wciskać pod watę, którą zatkałem probówkę ;/
Proszę o rady. Co w tej sytuacji powinienem zrobić? Dostępu do poczwarek praktycznie nie mam. Skoro tak zareagowała na jedną robotnicę, to drugiej chyba nie ma sensu jej dodawać? Chyba, że po dłuższym schłodzeniu? Jeżeli tak, to jak długim?
Użytkownicy
Liczba postów: 71
Liczba wątków: 5
Dołączył: Sty 2020
Podziękowania; 2
Otrzymano 6 podziękowanie w 6 postach
15 Lip 2021, 23:48
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Lip 2021, 23:52 przez kandarpl.
Powód edycji: błąd w opisie
)
Cześć,
Na razie potrzebny jest jej spokój. Akurat sanguinea lubi aby ją doładować poczwarkami. Akurat cinerea jest średnio kompatybilna. Często nie otwierają tych poczwarek i zagryzają robotnice. Jak dasz jej spokój, zapewnisz dobre warunki bytowe to sama się rozwinie
Użytkownicy
Liczba postów: 10
Liczba wątków: 3
Dołączył: Lip 2021
Discord: PLrc
Podziękowania; 2
Otrzymano 0 podziękowanie w 0 postach
(15 Lip 2021, 23:48)kandarpl napisał(a): Cześć,
Na razie potrzebny jest jej spokój. Akurat sanguinea lubi aby ją doładować poczwarkami. Akurat cinerea jest średnio kompatybilna. Często nie otwierają tych poczwarek i zagryzają robotnice. Jak dasz jej spokój, zapewnisz dobre warunki bytowe to sama się rozwinie A czy powinienem się mocno martwić, jeżeli ona próbuje drążyć tunel pod watą zamykającą probówkę? ;/
Liczba postów: 164
Liczba wątków: 10
Dołączył: Kwi 2019
Reputacja:
14
Podziękowania; 10
Otrzymano 31 podziękowanie w 29 postach
(15 Lip 2021, 20:38)PLrc napisał(a): Czytałem, że adopcja robotnic u f. sanguinea jest praktycznie niemożliwa
Jestem ciekaw, skąd taka informacja została zaczerpnięta.
W naturze królowe wnikają do istniejących gniazd (np. Formica fusca), siłą rzeczy muszą dogadywać się z robotnicami gatunku, który najeżdżają. Polecam zdobyć poczwarki Formica fusca, najlepiej w sporej ilości, sto powinno wystarczyć. Parę robotnic też by się przydało do pomocy. Formica cinerea nie jest dobrym gatunkiem dla Formica sanguinea, czego już doświadczyłeś na własne oczy.
Polecam dobre źródło informacji o zachowaniach rójkowych królowych: https://www.wiki.mrowki.ovh/index.php?ti..._sanguinea
Użytkownicy
Liczba postów: 10
Liczba wątków: 3
Dołączył: Lip 2021
Discord: PLrc
Podziękowania; 2
Otrzymano 0 podziękowanie w 0 postach
(16 Lip 2021, 08:45)Kowal napisał(a): (15 Lip 2021, 20:38)PLrc napisał(a): Czytałem, że adopcja robotnic u f. sanguinea jest praktycznie niemożliwa
Jestem ciekaw, skąd taka informacja została zaczerpnięta.
Cytat:Podobnie zakładają gniazda mrówki z gatunków:
L. umbratus, F. rufa, F. polyctena, F. truncorum oraz F. sanguinea. Ostatnia
z nich ma nieco inny sposób na przejęcie kontroli nad robotnicami. Po
prostu wchodzi do gniazda i zabija na swojej drodze wszystko, co usiłuje
ją zatrzymać. Po kilku zabójstwach przesiąka zapachem martwych
robotnic i pozostałe przestają być dla niej agresywne, rozpoznając swój
zapach. Z tego powodu adopcje zbójnicy są trudne i trzeba je prowadzić w
długotrwałym schłodzeniu.
(...)
(...)
Formica sanguinea
(...)
Uwagi: Z racji na sposób zakładania gniazda, adopcja na robotnicach jest prawie
niemożliwa, nawet w długotrwałym schłodzeniu.
Autor: Jan Bojanowski
Użytkownicy
Liczba postów: 71
Liczba wątków: 5
Dołączył: Sty 2020
Podziękowania; 2
Otrzymano 6 podziękowanie w 6 postach
Wiedza z 2009 roku. Z własnego doświadczenia (kolonia 3-4k robotnic) wiem, że sannguinea bez najmniejszych problemów zbiera poczwarki. Tak jak pisałem wyżej najlepiej wychodzi to na fusca/lemani.
|