U mnie stagnacja rozpoczęła się w pierwsze chłodniejsze dni na jesieni a ruszenie w pierwsze cieplejsze dni jakoś w marcu. Najgorsze jest to, że królowa która miała już 3 robotnice z nowym potomstwem wypada najsłabiej, podsumowanie:
- [1] królowa i 3 robotnice: miały larwy z zeszłego sezonu, doszła góra jajek w nowym sezonie (najwięcej ze wszystkich trzech), skończyło się na 4 dużych larwach w tej chwili (z drobnicy zostało niewiele). Widziałem, że ona wcześniej miała już duże larwy, ale znikły, oby te 4 znowu nie znikły.
- [2] samotna królowa: nie miała nic w poprzednim sezonie, w nowym doszło nieco jajek z czego wyprowadziła 5 kokonów i znowu sypnęła górą jajek.
- [3] samotna królowa: nie miała nic w poprzednim sezonie , w nowym doszło nieco jajek z czego wyprowadziła 3 kokonów i ma chyba ze dwie małe larwy.
Wszystko trzymane w tych samych warunkach i tak samo karmione. Najbardziej rozczarowała manie ta pierwsza, bo myślałem że to ona będzie się najszybciej rozwijać, a tu widzę, że chyba prym przejmie druga
No ale zobaczymy czy z tych kokonów coś wyjdzie, bo to też może być różnie.