#5
Tak, może się rozlać jak weźmiemy probówkę na lewo/prawo pod kątem, dlatego zrobiłem ten dodatkowy pierścień (zawsze staram się ją trzymać skierowaną lekko ku górze w jedną stronę), ale nie wiem czy tam też nie przecieknie bo przez jego częściowe odcięcie on tak ciasno nie wlazł w wężyk. Po prostu nie chciało mi się nic kleić, zawsze lepiej jakiś rant wkleić z jednej strony (nawet z wężyka 1,5mm, w sumie tyle wystarczy). Z drugiej strony osobiście niczego już nie doklejam bo używam tego u flavusów, a w tej chwili mam nantici i sama grubość węża jest dla nich i tak sporym wyzwaniem. Ewentualnie postaram się wewnątrz jakoś delikatnie wykonać wgłębienia aby pokarm w nich zalegał a nie się rozlewał w lewo/prawo.
A jeśli chodzi o obracanie probówki (oczywiście w pewnym zakresie) to nie problem, bo pokarm lekko poleje się na ścianki wężyka, a potem jak ustawimy probówkę w normalnej postaci to spłynie na środek. Pinezka faktycznie może robić za chwytak, pod warunkiem że pęsetą damy radę to pewnie chwytać. Patent z gwoździem sprawdza się idealnie, nawet jak za bardzo wepchniemy całość wgłąb probówki i się nieco zaklinuje, nie ma problemu z wyjęciem (probówki plastikowe przeważnie zwężają się w jedną stronę).
Ogólnie to będę kombinował z tym rozwiązaniem bo wężyk idealnie leży w probówce, w przeciwieństwie do np. wyciętych blistrów po lekach, itp. wynalazkach. Po prostu mrówki od razu nacinają się na wężyk i próbują się na niego wspiąć, a w pozostałych rozwiązaniach jak źle coś wygniemy to będą wchodzić pod jedzenieSmile Reszta zależy już od wielkości robotnic, przy większych robo można po prostu z przodu i z tyłu dać po pierścieniu (dla uszczelnienia), a wycięcie do nakładania zrobić bardziej na środku wężyka. Wtedy mrówki po prostu właziłyby do pierścienia i z niego sięgały niżej po pokarm.

Najwygodniej byłoby podpiąć jak najszybciej jakąś mini-arenę, nawet zwykły okrągły pojemniczek po śledziach czy moczbox, i tam dawać jadło, wtedy mniejsze ryzyko utopienia bo nie kręcą się bezpośrednio nad jedzeniem, jak w przypadku górnej ścianki probówki. Ale przy małych koloniach to mrówki ledwo co widać w probówce, a co dopiero na arenie. Niektóre są bardzo oporne i nie ruszają się na odległość kilku centymetrów.


Jeszcze jedna mała wskazówka, bo akurat ostatnio mi się to przytrafiło. Dostałem kolonię flavusów w malutkiej probówce, gdzie czop z waty po stronie wody był mały. Nie ruszałem bo woda była, a one do przeprowadzki nigdy nie są skore, o czym dalej. Niestety po jakimś czasie wgryzły się w watę i lekko rozszczelniły całość. Woda się nie rozlała, ale przeciekła na tyle, że je podtopiła/posklejała. Mrówki zamiast przejść w kierunku suchszego wejścia, wolały dalej siedzieć w tym bagnie. Zauważyłem to dopiero na drugi dzień, wszystkie robo były bez ruchu, królowa ledwo dychała. Zgarnąłem ją jakoś patyczkiem od waty, wytarłem i przeniosłem do nowego lokum. Z resztą wcale tak łatwo nie było bo to drobnica, więc po prostu na siłę wszystko wytrzepałem na ręcznik papierowy. W tym momencie oclała się tylko jedna robotnica i trafiła do królowej, reszta nie dawała oznak życia (zero ruchu). Zdenerwował mnie taki obrót spraw i zająłem się czym innym. Po jakiś 30min do 1h wróciłem to wszystko wysprzątać i zauważyłem, że niektóre robotnice wykazują oznaki życia. Zgarnąłem całość i ulokowałem razem z królową. Po kolejnej godzinie wszystkie mrówki jakoś "ozdrowiały", co mnie zdziwiło, ale i ucieszyło. Ogólnie piszę to dla reszty z dwóch powodów:
- jak widzimy, że z nawadnianiem jest kiepsko (szczególnie w probówkach) to nie ma się co zastanawiać, tylko trzeba przenosić. Jak mrówki nie chcą, to trzeba to zrobić mechanicznie, po prostu wytrząsać je stopniowo i delikatnie przenosić w nowe miejsce.
- jak nam się zaleją/podtopią to delikatnie zbieramy z nich wodę (patyczkami od uszów/papierkami) i zostawiamy na jakiś czas. Mrówki mają niezłą zdolność na przetrwanie podtopień i nie wykluczone, że one wciąż mają się dobrze, ale potrzeba czasu aby do siebie doszły.
U mnie tylko przez przypadek nie wywaliłem całej gromady do kosza, myśląc że padły. Nigdy wcześniej nie maiłem takiej sytuacji, dlatego warto się tym z wami podzielić.

Widząc to zdjęcie eppendorfa w 1 poście przypomniał mi się jeszcze jeden wariant z podawaniem jedzenia właśnie przy jego użyciu. Jak mamy probówkę 16mm z jakąś zatyczką (np. plastikowym korkiem), to robimy w nim otwór tak, aby ten eppendorf wlazł w niego na wcisk. W zależności ile mamy miejsca w probówce tyle wciskamy, można nawet wcisnąć tylko tyle ile potrzeba aby się trzymało. Robimy w tym eppendorfie jakiś otworek (od strony wnętrza probówki) aby mrówki mogły do niego wejść (raczej nieco wyżej, aby dolna część nie miała żadnych dziur co zapewni nierozlewanie jedzenia). Jedzenie można podawać po prostu poprzez otwarcie eppendorfa. W razie czego można go wyjąć z korka i umyć, a otwór chwilowo czymś zaślepić. Jak mamy więcej korków to można wyjąć cały korek (razem z ependorfem) i sobie umyć, a otwór zatkać właśnie całym korkiem. To się sprawdza już przy większych koloniach, które penetrują większą przestrzeń, i bez problemu zlokalizują sobie wejściowy otwór w eppendorfie. O tyle wygodne, że tutaj nic nam się nie będzie rozlewać, czy to przy przechylaniu czy obracaniu probówki (no chyba że przez ten niewielki otwór wlotowy). To mi się sprawdza też u Campo, bo nie są w stanie tego przesuwać.

Ogólnie hodując mrówki warto sobie kupić kilka rodzajów probówek/eppendorfów (w większej ilości, bo to i tak grosze) i wężyków z różnymi średnicami. Taki zestaw pozwala na swobodne kombinowanie i wymyślanie różnych wariantów gniazda, szczególnie dla kroku pierwszego.
Odpowiedz
Podziękowanie od:


Wiadomości w tym wątku
"Protipy" i ułatwienia przy hodowli - przez kandarpl - 07 Lut 2021, 17:54
RE: "Protipy" i ułatwienia przy hodowli - przez spirit - 20 Lut 2021, 17:11
RE: "Protipy" i ułatwienia przy hodowli - przez Kowal - 23 Sie 2021, 09:01
RE: "Protipy" i ułatwienia przy hodowli - przez Drwal - 23 Sie 2021, 21:03

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Gatunki mrówek trudnych w hodowli korek 8 3,947 03 Sty 2023, 20:08
Ostatni post: Kowal

Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości