Liczba postów: 166
Liczba wątków: 10
Dołączył: Kwi 2019
Reputacja:
14
Podziękowania; 10
Otrzymano 31 podziękowanie w 29 postach
Wątek do zadawania pytań dotyczących dzienników prowadzonych przeze mnie.
Nie wydaje mi się, żeby był sens robić osobne wątki do każdego dziennika, więc wątek jest zbiorczy - proszę o zaznaczanie nazwy gatunku w pytaniu, aby było wiadomo, którego wątku dotyczy
Użytkownicy
Liczba postów: 33
Liczba wątków: 7
Dołączył: Sie 2021
Discord: Szymon Skrobek
Podziękowania; 1
Otrzymano 4 podziękowanie w 4 postach
Pytanie do C. fallax
Umożliwisz rójke królowym?
Liczba postów: 166
Liczba wątków: 10
Dołączył: Kwi 2019
Reputacja:
14
Podziękowania; 10
Otrzymano 31 podziękowanie w 29 postach
27 Gru 2021, 11:09
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Lip 2022, 08:58 przez Kowal.)
(27 Gru 2021, 09:00)Skrask napisał(a): Pytanie do C. fallax
Umożliwisz rójke królowym?
Planuję wybudzać kolonię na balkonie i pozostawić ją tam aż do rójki. Dam im też arenę z czymś, co umożliwi wspięcie się. Dzięki temu miałyby największą szansę polecieć z dziki królowymi.
Aczkolwiek widziałem pewien eksperyment, po którym udało się doprowadzić do kopulacji form płciowych z tej samej kolonii tego gatunku... Jeśli odłowię jedynego samca, to będę próbował.
edit: po rozmowie z ludźmi o lepszym wykształceniu biologicznym niż moje do wypuszczania mrówek nie doszło.
Użytkownicy
Liczba postów: 35
Liczba wątków: 7
Dołączył: Lip 2020
Podziękowania; 0
Otrzymano 1 podziękowanie w 1 postach
Pytanie do Camponotus herculeanus
Witam, jak obecnie wygląda sprawa ogrzewania tej kolonii? Jeśli grzejesz to czym i co dokładnie (arena, gniazdo), do jakiej temperatury i przez ile? U mnie C.Ligniperda ładnie szła od 0 robo do około 50, bez dodatkowego grzania (czyli całe ciepło wynika wprost z lata). Niestety, ale obecnie kolonia zredukowała się do 10 robo, kompletnie brak potomstwa. Zastanawiam się czy jednak nie zorganizować jakiegoś sensownego grzania bo z takimi przyrostami (obecnie ubytkami) to niedługo zostanie sama królowa. Bez grzania i "oszukiwania mrówek" mam bardzo długie stagnacje, tj. jakoś od wrzesień/październik ad do marca/kwietnia. Potem ze 2 lub 3 miesiące rozwoju i aktywności (wyprowadzenie 1 rzutu potomstwa, max 2 rzuty) i tyle z aktywności. Wiem że są to gatunki dla cierpliwych, no ale bez przesady, 3/4 roku nie ma co obserwować. Chyba czas zorganizować im sztuczne okresy zimowania/wybudzania (o wiele krótsze), dlatego wolę podpytać kogoś, komu kolonia ładnie idzie do przodu (a przynajmniej nie wymiera).
Liczba postów: 166
Liczba wątków: 10
Dołączył: Kwi 2019
Reputacja:
14
Podziękowania; 10
Otrzymano 31 podziękowanie w 29 postach
20 Lut 2024, 21:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20 Lut 2024, 21:09 przez Kowal.)
W tym sezonie nie dogrzewam w ogóle, bo nie chcę widzieć zbyt dużych przyrostów, ale zdecydowanie zalecam grzać wszystkie krajowe Camponotus do minimum 25℃. W poprzednich sezonach dogrzewałem gniazdo tak jak widać w dzienniku na zdjęciach - część gniazda kablem osiągającym ok. 35-40℃ na jego powierzchni, zależnie od temperatury pokojowej. W środku gniazda owocuje to temperaturą dochodzącą do 38℃. Rzadko widziałem, żeby poczwarki nie były układane najbliżej kabla jak to fizycznie możliwe... Oczywiście grzeję tylko część, żeby zawsze miały gdzie uciec w przypadku zbyt wysokiej temperatury, matą nie grzałbym aż tak agresywnie.
Kabel 15 W/3,5 m lub 25 W/4,5 m, takie dwa mam, dają nieco różną moc na jednostkę długości kabla, ale korzysta się identycznie. Kupując kabel upewnij się najpierw ile stopni osiąga - widziałem kable o małej mocy, ale dużo krótsze, co owocuje znacznie wyższą temperaturą kabla. Próbówkę możesz ogrzewać albo kładąc ją wyjściem w poprzek kabla albo sprawdzając rozkład temperatury wokół kabla i kładąc ją równolegle do niego w odpowiedniej odległości.
Jeśli chodzi o krótkie sezony... to norma, 3-4 miesiące aktywności i lulu. Niestety. Trzeba po prostu zimować w lodówce gdy tylko wejdą w stagnację. U dogrzewanych kolonii przynajmniej dużo się dzieje w tym okresie. Jak spojrzysz w daty w moim dzienniku (i dzienniku C. fallax) - ja zimuję wtedy, kiedy mrówy chcą, a nie kiedy jest zima za oknem. Zalecam minimum 3 miesiące w lodówce, po czymś takim pierwsze jaja widać w 2 tygodnie po ogrzaniu do temperatury pokojowej. W tej chwili trzymam C. fallax i C. herculeanus naprzemiennie, czyli mam aktywność jednej kolonii przez prawie 50% czasu (gdy jedne wchodzą w stagnację, to drugie wybudzam).
Użytkownicy
Liczba postów: 35
Liczba wątków: 7
Dołączył: Lip 2020
Podziękowania; 0
Otrzymano 1 podziękowanie w 1 postach
Tak dla pewności, w środku gniazda do 38℃? To nie pomyłka, nie za dużo? Jeśli tylko punktowo to mają wprost dostęp do tak ciepłego miejsca? U mnie w sezonie letnim mam tak 25-28℃ bez kombinowania, jak nie mają stagnacji to jakoś się rozwijają. W zimę mam tak 20-21℃, i tutaj bez wspomagania nic więcej nie wycisnę, max to złożenie jajek i długi sezon urlopowy.
Na chwilę obecną kupiłem matę 10W (19x29) i jakiś termoregulator z różnymi nastawami. Nie wiem czy nie będzie to za słabe, chcę właśnie osiągnąć minimum te 25℃, a wyżej to wybadam w praktyce czy mrówki będą lgnąć w jeszcze cieplejsze rejony czy raczej ich unikać. Jak będzie problem z uzyskaniem lepszych gradientów to pokombinuje z kablem bo jednak w jego przypadku jest większa swoboda w kształtowaniu powierzchni grzania.
Faktycznie, chyba jedyne wyjście to zaopatrzenie się w więcej kolonii i trzymanie ich naprzemiennie, w przeciwnym razie cała radość z trzymania mrówek bardzo szybko zanika. Akurat te nasze Camponotusy bardzo mi odpowiadają, szczególnie jak kolonia jest nieco większa (nabierają wtedy śmiałości i można zaobserwować ciekawe zachowania), ale ten ich kapryśny rozwój...
A jeszcze pytanie na koniec, jak z doświadczenia oceniasz żywotność robotnic? Na netach podają tak 2-3 lata, ale u siebie obstawiałbym raczej mniej, tak 1 rok, max 1,5 roku, co przy tak długich stagnacjach jednak szału nie ma, łatwo wpaść w regres a nie rozwój. Trafił mi się jeden fajny sezon, ładnie wystrzeliły, ale przez 2 kolejne lipa i w zasadzie zostałem ze stanem wyjściowym (no może nie do końca, bo na 10 robo zaczynając od samej królowej też trzeba swoje odczekać).
Liczba postów: 166
Liczba wątków: 10
Dołączył: Kwi 2019
Reputacja:
14
Podziękowania; 10
Otrzymano 31 podziękowanie w 29 postach
21 Lut 2024, 00:58
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Lut 2024, 01:00 przez Kowal.)
Tak, mają w najgorętszym punkcie gniazda w najgorętsze dni temperaturę wyższą niż ludzkiego ciała Oczywiście przy normalnych dniach, gdy w pokoju mam 20-22℃ temperatura tam jest sporo niższa, ale nadal powyżej 30℃ w miejscach najbliższych do kabla. Temperatura szybko spada im dalej od kabla, tworzy się gradient, w gnieździe są miejsca w temperaturze zupełnie pokojowej - plastik to słaby przewodnik ciepła, a korek to w ogóle izolator, więc "zasięg działania" kabla oceniam na nie więcej niż 5 cm od niego. Jak na zdjęciu z dziennika - wszystkie poczwarki są trzymane jak najbliżej kabla.
https://forum.antsofpoland.eu.org/attach...p?aid=2591
Osobiście nie prowadziłem aż tak dokładnych obserwacji, ale z dziennika Camponotus barbaricus autorstwa Serafine ( https://www.formiculture.com/topic/4167-...arbaricus/) dowiedziałem się, że tempo rozwoju potomstwa wzrasta dwukrotnie przy zmianie z 25℃ do 30℃! Jest to też zgodne z moimi obserwacjami, że w temperaturze pokojowej (20-22℃) potomstwo ledwie się rozwija, jest go mało i kolonia w zasadzie stoi w miejscu, a dogrzewanie ma silny pozytywny wpływ na rozwój gmachówek. Nie testowałem dokładnych temperatur, ja wolę dać mrówkom wybór miejsca gorącego lub zimnego i obserwować, co robią - a wychodzi z tego, że poczwarki uwielbiają skwar. Dlatego nie dziwi mnie, że w 20-21℃ u Ciebie rozwój jest kiepski. Natomiast w 25-28℃ powinno być już całkiem OK...
Mata 10 W zdecydowanie wystarczy do niezłego podsmażenia mrówek. Na wszelki wypadek nigdy nie ogrzewaj całego gniazda/próbówki! Niech zawsze mają gdzie uciec. Termoregulator da się ustawić źle lub może się po prostu popsuć - zawsze warto się zabezpieczyć.
Na początek postaw też matę bez żadnych mrówek bez regulatora i zmierz różnicę pomiędzy temperaturą pokojową a temperaturą na macie. Ta różnica będzie Twoim wyznacznikiem maksimum, jakie możesz osiągnąć.
Nie umiem ocenić żywotności robotnic, ale 1-3 lat brzmi sensownie.
Użytkownicy
Liczba postów: 35
Liczba wątków: 7
Dołączył: Lip 2020
Podziękowania; 0
Otrzymano 1 podziękowanie w 1 postach
To dopytam jeszcze tematu zimowania bo widziałem, że trzymałeś któreś na zewnątrz w śniegu. Trzymanie mrówek na zewnątrz nie będzie zbyt dużym ryzykiem? Co prawda ostatnio zimy mamy słabe, ale może trafić się jakiś przymrozek i co wtedy? Pilnowanie temperatury przez 2/3 miechy dzień w dzień mi się nie uśmiecha. Mrówki przy minusowych temperaturach raczej nie przeżywają (jeśli wnętrze pojemnika gdzie są trzymane wychłodzi się aż tak bardzo)?
Jeśli nie znajdę sensownego rozwiązania to chyba zaopatrzę się w jakąś miniaturową lodówkę przenośną bo niestety w domowej miejsca na mrówki brak. Przynajmniej będę mógł w dowolnym momencie rozpoczynać sezony zimowe.
Liczba postów: 166
Liczba wątków: 10
Dołączył: Kwi 2019
Reputacja:
14
Podziękowania; 10
Otrzymano 31 podziękowanie w 29 postach
Moje Camponotus herculeanus znalazłem w próchnie przy temperaturze otoczenia -10 czy -15℃, w miejscu, w którym pokrywa śnieżna leży zazwyczaj ponad 4 miesiące rocznie. Ten gatunek słynie z odporności na srogi mróz.
Myślę, ze krótkie przymrozki wytrzymają wszystkie północne gatunki. Jeśli dobrze zaizolujesz termicznie pojemnik, to nocne spadki poniżej 0℃ mogą do wnętrza nawet nie dotrzeć Do tego pamiętaj, że budynki nie są zupełnie szczelne termicznie, więc tuż przy ścianie temperatura jest wyższa - u mnie śnieg szybko topnieje do 30 cm od drzwi balkonu. Pierwsze zimowania mrówek robiłem właśnie w taki sposób - pudełko wypełnione gazetami na balkonie tuż przy ścianie budynku.
Mała lodówka tylko na mrówki może być najlepszym rozwiązaniem, jeśli domownicy nie wyrażają zgody na mrówki w zwykłej... tylko niezbyt ekonomicznym pod względem zużycia prądu.
Użytkownicy
Liczba postów: 35
Liczba wątków: 7
Dołączył: Lip 2020
Podziękowania; 0
Otrzymano 1 podziękowanie w 1 postach
21 Lut 2024, 14:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Lut 2024, 15:23 przez spirit.)
Muszę wybadać na jakimś styroboksie + ewentualnie jakieś dodatkowe osłony jak będzie się kształtować temperatura wewnątrz. Aczkolwiek dalej skłaniam się ku osobnej lodówce/zamrażarce ze względu na zimy jakie obecnie mamy (a w zasadzie ich brak). Największa zaleta takiego rozwiązania to jednak możliwość zimowania w dowolnym momencie, nawet w lato. Przeglądałem różne oferty i z tego co widzę, to lodówki raczej odpadają, bo tam podają, że one są w stanie osiągnąć temperaturę jakoś 15-18℃ niższą względem otoczenia, więc w lato przy 30℃ i tak będzie dość ciepło. Idąc już w tym kierunku wolałbym jednak osiągać nieco niższe temperatury, przynajmniej te 5℃,. Nie wiem jak to wygląda w przypadku zamrażarek, ale jak będzie zbyt zimno to można ogarnąć dodatkowe pudełko termiczne, tak aby osiągnąć pożądaną temperaturę.
To wygląda ciekawie:
https://allegro.pl/oferta/lodowka-kompre...2151208265
https://allegro.pl/oferta/brooder-inkuba...4684994992
Coś tańszego:
https://allegro.pl/oferta/mini-lodowka-m...4315678972
https://allegro.pl/oferta/mala-lodowka-c...4052706889&sid=1b14f67fa36602937f1572a57e6df4124ef63b53ab9897d3b9ab8b1bd1d899d5
https://allegro.pl/oferta/lodowka-przeno...4052706889&sid=1b14f67fa36602937f1572a57e6df4124ef63b53ab9897d3b9ab8b1bd1d899d5
https://allegro.pl/oferta/mala-lodowka-c...8?bi_s=ads&bi_m=showitem:desktop:top:active&bi_c=MWQ0OTljN2MtMTE1OC00ZWE3LTg1MjUtYjVkYzE0YWUzZDU0AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=d6840839-6aad-48a5-ba69-7c2d59304b30
https://allegro.pl/oferta/lodowka-turyst...a2f011a0bf&sid=1147bbb04b955b96a226cab2e664258d9124ef0862320b2d7366fdd6604cf017
No nic, muszę zrobić jakiś rekonesans co będzie najbardziej opłacalne, bo też nie ma sensu wydawać niepotrzebnie kilka stów, jeśli są jakieś tańsze alternatywy, które sprawdzą się równie dobrze.
|