#3
Mała aktualizacja:

- u pierwszej królowej, której dorzuciłem dużo poczwarek (myślę że ok. 100 lub więcej), sporo pootwierały, ale pewnego dnia niektórym robotnicom coś się nie spodobało i zaczęły mi podgryzać królową. Całe szczęście że akurat miałem na nie oko i szybko zainterweniowałem. Większość robotnic w panice uciekła na sam koniec gniazda, a królowa próbowała się rozprawić z tymi atakującymi. Rozdzieliłem towarzystwo, dałem królowej tylko białe (niedawno otwarte) robotnice, może z 5 sztuk, i z 40 kokonów. Z tego wyszło ok. 30 robotnic, reszta trafiła na śmietnik albo była martwa (albo zagryzły, albo źle otworzyły, albo uszkodziłem kokony przy podrzucaniu). W tej chwili jest spokój i nie zauważam jakiś aktów agresji. Wydaje mi się, że za pierwszym razem podrzuciłem zbyt dużo i część się zorientowała, że coś tu nie gra, szczególnie gdy królowa zaczęła nieco wędrować po gnieździe (może jej zapach osłabł). Kolejnym powodem może być zbyt częste doglądanie/ruszanie gniazda, ciągle mnie świerzbiło aby to robić. Teraz gniazdo leży w ciemnym miejscu na foli bąbelkowej, jest dodatkowo zakrywane, a jak do nich zaglądam to wciąż mają ciemno, ogólnie staram się jak najmniej ruszać samym gniazdem (tylko jeśli trzeba podać pokarm - jeszcze nie podpiąłem areny).

- jeśli chodzi o drugą królową to z poprzednich podrzutków wyszła tylko 1 robotnica. Dorzuciłem znowu z 10 kokonów, z czego wyszło 4 zdrowe robo (w sumie jest ich teraz 5), a reszta była uszkodzona lub trafiła na śmietnik. Tutaj nic już nie kombinuje bo nie mam co dorzucić,

Nie jest to jakiś eksperyment na dużą skalę, w to mogę się bawić osoby, które mają dostęp do większej liczby królowych i kokonów. Wydaje się jednak, że podrzucenie jest możliwe, ale nie należy przesadzać z ilością, bo przy kilku natrętnych sztukach królowa się wybroni, ale przy kilkudziesięciu niekoniecznie. Z drugiej jednak strony ryzyko zagryzienia (nawet przez własne robo) istnieje zawsze, kiedyś robotnice F. sanguinea zagryzły mi królową w 4 letniej kolonii, coś im odbiło, pokąsały ją tak, że po kilku dniach padła (mimo, że po tym fakcie znowu się nią zajmowały). No ale ta to potrafiła mi nawet wyskoczyć z gniazda na arenę i sobie pobrykać.
Odpowiedz
Podziękowanie od:


Wiadomości w tym wątku
RE: Poczwarki dla L. emarginatus od L. niger - przez spirit - 03 Wrz 2020, 00:16

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Parę pytań od początkującego szonator 7 168 19 Maj 2023, 10:22
Ostatni post: Kowal
  Rośliny dla grzybiarek Tigros 1 170 03 Kwi 2023, 21:28
Ostatni post: Revan
  Wielkość wężyków dla mrówek mistrzou 3 1,459 08 Gru 2022, 19:47
Ostatni post: mistrzou
  Owady dla mrówek aktywnych nocą mistrzou 1 1,284 05 Gru 2022, 18:44
Ostatni post: Kowal
  Doświadczenia związane z hodowlą Lasius emarginatus Thomson 5 3,199 05 Gru 2021, 02:40
Ostatni post: Robal

Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości