#1
Witam, po kilkuletniej przerwie od mrówek postanowiłem znowu wrócić do hobby. Przez kilka lat miałem kolonię Lasius nigger, potem Formica sanquinea, które trzymałem (tak skrótowo) w:


- pudełkach po Ferrero, takie 23/12 cm, gdzie góra była półokrągłą, nie są to standardowe pojemniki dostępne obecnie, raczej były okolicznościowe (chyba wypuszczone na dzień kobiet). Miałem kilka sztuk.


- w tych pudełkach komory były zrobione z połączonych pudełek po tic-takach, 4 w jednym rzędzie, rzędów było 3 (12 pudełek). W skrajnych pudełkach z lewej/prawej była do połowy upchana wata i woda była dolewana strzykawką od góry przez dwa pudełka (dziurki robione igłą od strzykawki).
Jeśli chodzi o tic taki to zauważyłem, że były 2 rodzaje pudełek, jedno sztywne od dobrej przezroczystości (coś ala plastik w cienkich pudełkach od CD/DVD), a drugie o nieco mniejszej przezroczystości, ale z bardziej plastycznego materiału. Ten drugi wariant jest łatwiejszy w obróbce, nie pęka tak szybko, nawet delikatnie się rozszerza, że można bez problemu jedno pudełko włożyć w drugie i robić takie tasiemce (bez klejenia). Nie wiem czy ten drugi wariant jest obecnie dostępny na rynku, ale jeśli tak to jego polecam do zabawy.


- w górnej pokrywie od Ferrero zrobiłem 2 otwory wentylacyjne zakryte siatką i na środku jeden otwór 6cm (otwornicą regulowaną), który robił za wieko serwisowe, a zakrycie zrobiłem z przezroczystego kubeczka o stożkowym kształcie, tj. na dole miał średnicę 5 cm, na górze miał 7cm, więc jak dotniemy odpowiednio to wpadnie w ten otwór i mamy szczelne wieczko (w dodatku całkowicie przezroczyste). Taki dostęp blisko gniazda to fajna sprawa bo można szybko podać jedzenie, coś tam wysprzątać, no albo zebrać mrówki z areny i wsypać do gniazda (przed zimowaniem).


- arena była zrobiona z większych pudełek do trzymania żywności, nic szczególnego.

Największa wada w tym rozwiązaniu to nawadnianie, łatwo nieco przelać wodę, często trzeba się bawić w dolewanie itd. Trzeba to jakoś usprawnić.



Ostatnio znowu udało mi się dorwać okazjonalnie 5 pudełek po Ferrero, tym razem te standardowe 300g 21x21x3.5 cm, która zawsze będzie można dokupić.
szukaj w Google
Jedna uwaga, przykrycie w tym pudełku ma dodatkową fakturę, która może nieco utrudniać obserwowanie. Jeśli komuś to przeszkadza to może je wyciąć (jakoś po bokach jest z 0.5 cm normalnego plastiku) i do niego dokleić docinkę ze standardowej pleksi.

Postanowiłem "wystrugać" z tego nowy rodzaj formi dla Lasiusów, tak aby był jak najbardziej modułowy i funkcjonalny, tj. w razie czego będzie można dostawić next gniazda, a stare np. rozebrać, umyć i złożyć ponownie. Tym razem nie bawię się w żadne małe pudełeczka na gniazda, tylko biorę gotowy przezroczysty organizer z przegrodami. Akurat do takiej kosteczki o boku 21 ciężko dobrać coś sensownego (przejrzałem wszystko wzdłuż i wszerz), które zajęłoby jak największą część tego pudełka. Finalnie skończyłem na czymś takim.
Organizer 20x20x3 32 komory
Dodam tylko, że firma ta oferuje też inne wymiary, i przy odrobinie fantazji można sobie zrobić z tego ciekawe gniazdo (nawet piętrowe). Nieco kosztuje, ale dzisiaj mi przyszło i wygląda świetnie, przekładki
można wyciągać (zwiększać komory), no i dzięki temu robienie otworów
między komorami będzie łatwiejsze. Kilka uwag jakby ktoś się na nie decydował:
- pudełko jest zrobione na zasadzie wygięcia pleksy (na gorąco), a nie klejenia, więc nie ma tam 100% szczelności, jest mała dziurka między bokami, krawędzie idealnie nie dochodzą, ale to można nawet zwykłą taśmą uszczelnić, albo niewielką ilością sylikonu.
- przegrody na dole nie mają idealnej linii, są lekko wycięte (im bliżej środka przegrody tym większa szczelina), dlatego przekładki przy samej krawędzi pudełka mają minimalną szczelinkę i małe mrówki pewnie się przecisną między komorami przez nie, jak komuś to przeszkadza to może czymś uszczelnić.
- organizer nie ma zakrycia, więc w razie czego trzeba je sobie dociąć.

Ja ogólnie umieszczam ten organizer w Ferrero bo Lasiusy są małe, lubią się przeciskać przez wszystko itd., dlatego wole je mieć zamknięte jeszcze w czymś, no ale równie dobrze można odpowiednio ogarnąć taki organizer bez dodatkowego pudełka, potem np. wykleić ścianki korkiem, dodać pokrywkę z pleksy,  i mamy np. pionowe gniazdo dla Campusów.

Osobiście planuję zrobić coś takiego:
- wysokość 3cm w tym organizerze dla Lasiusów jest za duża, wiem że one lubią ścisk i najchętniej jedna siedziałaby na drugiej, więc planuję dodać minimum 2 przekładki do tych komór z pleksy o grubości 0.85mm. Raczej zrobię je na jakiś małych nóżkach (nie będę wklejał), dzięki czemu będzie można je potem wyjąć i wszystko ładnie umyć.
- na organizer idzie 2mm przykrywka z pleksy. Po włożeniu do Ferrero będzie jeszcze z 4/5mm na mini arenę na samej górze.
- w Ferrero będzie klapka serwisowa, wycięty otwór (jak w poprzednich rozwiązaniach), z tym że tutaj otwór będzie można zakryć albo dociętym przezroczystym kubkiem, albo płaską pleksi.

Największą zagwozdkę mam z nawadnianiem. Bo można to zrobić na 2 sposoby:
- przeznaczyć do tego jakieś komory w organizerze, czego wolałbym uniknąć.
- albo wykorzystać wolną przestrzeń między organizerem a pudełkiem Ferrero. Ferrero ma bok coś koło 21.5cm, organizer 20cm, więc zostaje nam 1.5cmx20cm miejsca, czyli po 0.7 z każdej strony, albo po 1.5cm przy przyległych bokach.
Skłaniam się do 2 wariantu aby jak najlepiej wykorzystać wolne miejsce w Ferrero. Ale jest kilka pytań:
- aby miejsce z nawodnieniem było jak największe to organizer zostanie dosunięty jak najbardziej do 2 krawędzi w Ferrero, dzięki czemu będą 2 paski wolnej przestrzeni po 1.5cm. I teraz robić nawodnienie w 2 paskach czy starczy w jednym? Z tego co pamiętam to Lasiusy bardzo lubią wilgoć i często przesiadywały na takich wilgotnych elementach.
- te dwa paski mogę połączyć i zrobić jako całość, albo zrobić jako dwa niezależne odseparowane od siebie, więc jeśli 2 takie komory byłyby przesadą na takie gniazdo to drugą bym nie nawadniał. Jak myślicie?
- no i jeszcze jest sprawa odnośnie materiału/sposobu nawadniania. Mogę po prostu wcisnąć w te komory gąbkę i dolewać wodę strzykawka, ewentualnie na gąbkę coś położyć aby mrówki się nie przekopywały (np. jakaś drobna siatka nierdzewna). Drugi wariant to zrobienie z gipsu odlewu, tj. podłoga + 3 grzybki (będą też robić za nóżki), włożyć je do tych pasków i tam strzykawką dolewać wodę. Trzecia wariant to komora z wodą poza gniazdem (dodatkowy pojemnik), robimy 3 otworzy z Ferrero, w nie jakieś tuleje, zalewamy gipsem, tak aby woda podsiąkała z dolnego pojemnika. Który wariant polecacie? Mnie najbardziej kusi ten 3 sposób, bo zbiornik z wodą można dowolnie zmieniać na większy/mniejszy, i ogólnie wymagałby potem najmniej czasu na obsługę.
- jeszcze dodatkowe pytanie odnośnie gipsu, jak wygląda jego trwałość jeśli ciągle jest zalany wodą. Te grzybki po jakimś czasie nie rozpadną się same? Zakładając, że po 2-3 latach i tak będzie trzeba przenieść mrówki do nowego gniazda (aby stare umyć/wysprzątać), to zwykły gips wytrzyma? Jest sens kupowania gipsu dentystycznego? Ktoś go stosował?

Ogólnie wszystko jest jeszcze w fazie pomysłu, ale już kompletuje graty. Jak na razie kolonia jest tak mała, że może za pół roku wezmę się do roboty, no ale tym razem chce wszystko dokładniej przemyśleć i wysłuchać waszych uwag/wskazówek. Plan jest taki, aby rozbujać kolonię tak, aby zajęła 4 takie gniazda + arenę 80x30x15, co w zasadzie zajmie z kilka lat, oby tylko królowa nie padła, bo z tym bywa różnie.
 

Odpowiedz
Podziękowanie od:
#2

Tak zacząłem oglądać ten organizer i jednak wydaje mi się, że lepiej będzie zrobić wilgotne komory bezpośrednio w nim, dzięki czemu ewentualna wilgoć (z parowania) będzie lepiej się rozchodzić w całym gnieździe (po dodaniu na niego pokrywki z pleksi). Robienie tego poza organizerem (w tych wąskich/wolnych paskach w pudełku po Ferrero) wymaga sporo zachodu, ponadto jeśli zrobię grzybki do innego pudełka z wodą to będzie musiało ono być dosyć spore, albo będę musiał użyć dwóch osobnych bo grzybki wypadną przy krawędziach Ferrero, lekko problematyczne. Te wolne przestrzenie to chyba wykorzystam dla dodatkowych półeczek (będą suche) i tyle.

Jeśli robić w organizerze to jak myślicie, gdzie i jak to rozmieścić. Organizer ma 6x6 komór (czyli 36), każda 3x3x3cm, ile poświęcić na nawadnianie i gdzie to ulokować. Na dole podaje 4 warianty:

 

Oczywiście można i inaczej. Mi najbardziej podoba się wariant na środku 2x4 pola, co stanowi 1/4 całego gniazda, np. ten pierwszy wariant 2x2 nie wiem czy nie będzie za mało. Dzięki temu na dole pojemnik z wodą może być bardziej kompaktowy. Powycinałbym w organizerze zbędne przegrody, zalał gipsem tak na 1.5/2cm wysokości komory (plus 2 lub 3 grzybki), do tego dodał na to jeszcze z 1 lub 2 półeczki z pleksi, przez co będzie na nich wilgotno, ale nie aż tak jak wprost na gipsie.

Ogólnie rzecz biorąc powiem wam, że ten organizer to strzał w 10. Niewiele potrzeba aby go dostosować pod formi, nie trzeba nawet zamykać w innym pudełku, wystarczy przykrycie ze szkła/pleksi, lekkie uszczelnienie na rogach (jeśli konieczne), otwory przelotowe w komorach + na wyjście i tyle. Przezroczystość jak to w pleksi, idealna.



Odpowiedz
Podziękowanie od:
#3
Jeśli chodzi o rozmieszczenie komór nawadniających, to ja jestem zwolennikiem dawania ich na skraju jednej ze stron, a nie w centrum. W 'głębi' gniazda wilgotno, a bliżej wyjścia sucho. Łatwiej o gradient oraz łatwiej takie gniazdo ogrzewać, bo nie ma problemu ze skraplaniem się wody. Jaka ich ilość, to trudno powiedzieć. Zawsze można kupić higrometr i włożyć na czas testów. Jak dla mnie, to jedna kolumna starczy w zupełności. Stopki grzybków ze zwykłego gipsu będą się rozpuszczać. Niektórzy robią tradycyjne gniazda z gipsu dentystycznego i działa, więc myślę, że i grzybki dałyby radę.
Odpowiedz
Podziękowanie od:
#4

Dzięki za wskazówki, dla formalności tym razem mam Lasius emarginatus, a one są chyba bardziej ciepłolubne i może mniej wilgoci potrzebują? Jeśli ktoś ma ten gatunek niech się podzieli informacjami gdzie w podrośniętej kolonii mrówki bardziej wolą przesiadywać, tj. w suchej czy wilgotniejszej części gniazda.

W ramach testu postanowiłem na początku poeksperymentować na mniejszym organizerze (6x3, komora 3.5/3.5/3cm),  czyli połowa wspomnianego wyżej organizera, no i tych starych/mniejszych pudełkach po Ferrero:

https://abcwedkarza.pl/product-pol-30513...html#close

Akurat ten wędkarski wymiarowo nieźle pasuje do Ferrero. Ogólnie tego typu organizerów (głównie narzędziowych/wędkarskich) jest sporo i można coś wybrać. Kilka uwag jakie zauważyłem do tego wędkarskiego, co kupiłem:

- przezroczystość (wiadomo) gorsza niż w tym z pleksy, no ale jak dla mnie to bez różnicy, bo i tak gniazda będą w większości zakryte, a areną będzie tym, co ma cieszyć oczy. Po jakimś czasie mrówki i tak każde gniazdo ubrudzą.

- przekładki są wyciągane tylko w podłużnych komorach, więc robienie przejść w nieruchomych częściach będzie wymagało więcej zachodu (niewygodne podejście do wiercenia).

- jeśli chodzi o szczelność między górnymi ściankami/przekładkami a zamknięciem to są minimalne szczeliny, myślę że Lasiusy i mniejsze mrówki  się przecisną, ale już Formiki czy Campo nie. Ten organizer o tyle jest ciekawy, że ma rant dookoła pudełka, i jak się pokrywę zamyka to robi za uszczelnienie i faktycznie nic nie przelezie. Jedyne słabe punkty to 2 klapki zamykające i 2 zawiasy od pokrywy, gdzie rantu nie ma, dlatego w razie czego w tych miejscach należy delikatne czymś uszczelnić ewentualne szczelinki (jak mrówka wejdzie między rant a pokrywkę to pewnie znajdzie te ujścia). Z tego co widziałem, to są jeszcze organizery z uszczelkami (droższe), ale nie wiem czy jest sens je kupować, skoro tutaj niewielkim nakładem pracy można uzyskać podobny efekt.

Jeśli ktoś preferuje gniazda akrylowe to powinien pobawić się tego typu organizerami, niewielkim kosztem można wybadać, czy tego typu wariant sprawdzi się w przypadku posiadanych przez nas mrówek. No i wszystkie te pudełka są wyższe niż oferowane formikaria, więc można dorobić dodatkowe komory i mieć pojemniejsze gniazdo.

Tutaj też w sumie zastanawiam się gdzie zrobić wilgotne komory, raczej będą z lewej strony (pionowo 3 komory), reszta sucha, i tak przez te nieszczelności od pokrywki (lub wycięte otwory) wilgoć rozejdzie się po all gnieździe.

 
Odpowiedz
Podziękowanie od:
#5
Z gotowych organizerow do przerabiania pod gniazda proponuje sie jeszcze zainteresowac akrylowymi organizerami na kosmetyki (cyklicznie pojawiaja sie w biedrze za 10zl) oraz organizerami na koraliki (mi najbardziej podeszly skrecane sloiczki) Smile

Cos w tym stylu mialem - jeden sloik zakrecasz na drugim i powstaja slupki Wink

Odpowiedz
Podziękowanie od:
#6
Z akrylowych to ten co w 1 poście podlinkowałem mi najbardziej przypadł do gustu. O malutkich słoiczkach też myślałem, lub alternatywnych pojemnikach (coś ala tic tack, u Chińczyka można kupić), ale wychodzi drogo (jeśli chce się np. robić z 2 pięterka), no i więcej roboty aby to jakoś wszystko posklejać do kupy, organizer z gotowymi przegrodami wydał mi się najrozsądniejszy. Dzisiaj wyskoczyłem po jakieś białko dla mrówek i wracając natknąłem się na samotną królową L. niger, o dziwo tylko jedną spotkałem, aż szkoda było mi ją tak zostawić na pastwę losu (spora królowa z nabitym odwłokiem), złapałem do probówki i już siedzi u mnie w pierwszym kroku.
Odpowiedz
Podziękowanie od:


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Gniazdo drewniane Belphegor 3 877 24 Lip 2021, 12:04
Ostatni post: Drwal
  Czy ktoś zmniejszał duże gniazdo dla małej koloni zasypując komory piaskiem? Marofelidae 3 982 21 Kwi 2021, 08:30
Ostatni post: kandarpl
  Gniazdo gipsowe... graniczq 2 954 28 Sty 2021, 19:51
Ostatni post: Drwal
  Arena na nicobarensis kandarpl 1 914 10 Wrz 2020, 10:51
Ostatni post: kandarpl
  Kilka pytań dotyczących pleksi spirit 5 1,505 03 Wrz 2020, 10:03
Ostatni post: kandarpl

Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości