No to czas na update
Od ostatniego wpisu kolonia rozwijała się prężnie, jadła dużo i przybywało nowych robotnic. Niestety, 8.08 kolonię zalało (przekopała się przez korek...) i musiałem je szybko ewakuować, do czego były bardzo niechętne (wolały się topić w starej probówce niż iść do nowej...) - ostatecznie mrówki przeprowadziły się z moją ekhem, ekhem, pomocą (czytaj: wysypałem je na arenę). Straciły ok. 30 robo i kilkanaście larw, obecnie obficie karmione owadami odbudowują straty (widzę małe larwy i tłuste larwy zaraz przed przepoczwarczeniem, bardzo miło). Muszę kupić im jednak coś sensownego, bo probówka 160 mm jest ciut za mała i część robo siedzi w strzykawce.