Pytania do dziennika Tetramorium bicarinatum

Zapraszam do zadawania pytań do dziennika. Będę też wdzięczny za wszelkie uwagi i sugestie.

Zapraszam do zadawania pytań do dziennika. Będę też wdzięczny za wszelkie uwagi i sugestie.

Bardzo możliwe, że nie było tam samców i nic w tym dziwnego. U tego gatunku z tego co wiem, królowe(nawet zaplemnione) często nie zrzucają skrzydeł więc obecność skrzydlatych królowych wcale nie musiała oznaczać niedawnej rójki. Co do odróżniania samców od królowych to faktycznie nie jest to takie łatwe jeżeli nie wiadomo na co się patrzy. Z tego co widziałem to samiec ma "okrągły" tułów a Q bardziej kanciasty. Samiec ma też mniejszą głowę. 
Polecam dziennik: https://www.formiculture.com/topic/6693-...419/page-2
Jest w nim pod koniec ładnie pokazana Q oraz samiec jak również sporo ciekawych informacji i ciekawostek odnośnie tego gatunku.
Teraz pytania:
Czy próbowałeś je karmić czymś innym niż miód i owady a jeżeli tak to z jakim skutkiem?
Czy zwróciłeś uwagę na czas okresu od jaja do robotnicy? Mam wrażenie, że jest On bardzo krótki (O wiele krótszy od naszych rodzimych Tetramorium).
Czekam na dlasze wpisy z niecierpliwością!

Kiedy samce się pojawiły, wcale nie było tak trudno odróznić ich od skrzydlatych królowych. Formy płciowe Tetramorium bicarinatum nie różnią się przecież w jakiś znaczny sposób od form płciowych naszych Tetramorium, które przy odrobinie szczęścia możemy obserwować co roku (a jak pokazał ubiegły rok nawet i dwa razy).

Co do karmienia - próbowałem podawać słonecznik i tarte orzechy nerkowca, które podaję moim polskim Tetramorium. O ile rodzima kolonia natychmiast ciągnie je do gniazda, o tyle Tetramorium bicarinatum nie zainteresowały się nimi wcale. Jako zamiennik miodu podaję syrop z agawy i ten jest zjadany równie chętnie co miód.

Nie zauważyłem, żeby okres rozwoju od jaja do imago był dużo krótszy niż u naszych Tetramorium. Jest on rzecz jasna zależny od temperatury. Zdaje mi się jednak, że wrażenie, że u T.bicarinatum następuje to szybciej, może być wywołane dużo większą ilością potomstwa. Gdy obficie czerwi kilka, a nie jedna królowa, wykluwających się z jaj larw i dojrzewających poczwarek jest tyle, że nie sposób dokładnie ocenić, z którego rzutu jest to potomstwo.

Ja to zaobserwowałem na początku gdy miałem tylko jeden pakiet jaj i od momentu jego złożenia do pierwszych robotnic minęły niecałe 3 tygodnie...

Czy u Tetramorium semilaeve występuje rójka w gmieździe? Nigdzie nie moglem znaleść o tym informacji.

Jako że Quebracho jest zajęty, ja odpowiem na to pytanie.
Nie, nie praktykują chowu wsobnego.

A jeżeli jest kilka królewn w gnieździe, które nie są blisko spokrewnione?