Ta ładna mrówka weszła mi pod nogi w kwietniu podczas przycinania malin. Dokarmiłem i po trzech dniach złożyła jaja. Stawiam, że to Myrmica rubra.
Ta ładna mrówka, tydzień temu, weszła mi pod nogi jak poprawiałem odchwaszczanie po pracownikach. Pierwszy raz w życiu ucieszyłem się ze źle wykonanej pracy
Stawiam, że jakaś Myrmica ale dalej nie wiem nic.
Ponieważ pracy dużo pojechałem 1maja na pielęgnację. Ogród na wsi, niedaleko jeziora. Poszedłem do „toalety”, rów z leniwym strumyczkiem pod potężnymi wierzbami. Zanim zacząłem pomyślałem, że złamię TEN patyk. Poczułem się jak bym odkopał artefakt. Niby w osobnych miejscach, ale w jednym patyku CZTERY ładne mrówki
Zmieliłem wszystkie patyki w okolicy i nic już nie znalazłem, dopiero pęcherz przypomniał mi po co tam poszedłem. Pomyślałem, że bidulki całą zimę tam przesiedziały to dokarmiłem troszkę. Nawet Kubuś Puchatek nie pochłaniał miodku tak łapczywie jak one. Po dwóch dniach wszystkie podziękowały jajeczkami. Nr 3 ma trochę mniejszy odwłok od reszty, ale wszystkie wyglądają mi na Lasius niger.
Nr1
Nr2
Nr3
Nr4
Pomyliły mi się foty przy wścieklicach.