#8
Hej, dodałem kilkanaście robotnic po schłodzeniu przez ok 30 min w lodówce wraz z królową. Mrówki i królowa były ospałe, ale że 2-3 robotnice i tak zaczęły nękać królową, ciągnąć za nogi lub czółki. Dlatego już będąc razem trafiły dalej do lodówki na kolejną godzinę, jak nie dłużej. To uspokajało robotnice. Bałem się zostawić mrówki na całą noc w lodówce, więc wyciągnąłem w nadziei, że nie dobiją królowej. Rano okazało się, że królowa, mocno poturbowana, ale żyje i już nie męczą jej robotnice.
Na drugi dzień dodałem poczwarki, na ciepło.
Z podrzuconych poczwarek urodziły się już wszystkie robotnice, a królowa złożyła solidny pakiet jaj, o które robotnice sumiennie dbają. Poza tym, że lekko kuleje na jedną nogę, to ma się dobrze.
2 tygodnie później złapałem kolejne dwie królowe L. umbratus i adopcja przebiegła podobnie. Niektóre robotnice szukały zwady.

Z perspektywy czasu, trzymałbym robotnice dłużej w lodówce przed dodaniem do królowej, i raczej pojedynczo, a samej królowej nie schładzał, żeby miała siłę na ewentualną walkę.
Odpowiedz
Podziękowanie od:


Wiadomości w tym wątku
Lacius umbratus? - przez k.domoradzki - 27 Lip 2020, 14:12
RE: Lacius umbratus? - przez Hubert - 27 Lip 2020, 16:28
RE: Lacius umbratus? - przez korek - 27 Lip 2020, 16:28
RE: Lacius umbratus? - przez k.domoradzki - 27 Lip 2020, 22:10
RE: Lacius umbratus? - przez jaskier - 30 Lip 2020, 20:39
RE: Lacius umbratus? - przez kandarpl - 31 Lip 2020, 09:32
RE: Lacius umbratus? - przez korek - 31 Lip 2020, 17:16
RE: Lacius umbratus? - przez k.domoradzki - 20 Sie 2020, 00:01

Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości