19 Cze 2020, 08:43
Nie zgodzę się ja osobiście zacząłem od znalezionej Q cinerea. Długi czas myślałem, że to nigerka (błąd nowicjusza) i to jest największa kolonia jaką posiadam w hodowli. Do tego jedyna nazwana królowa ponieważ złapana samemu i mam przy niej masę frajdy. W tym roku złapałem 7Q fusca i są razem. Nie zniechęcaj się. Własnoręcznie złapane rójkowe królowe to największa satysfakcja w tej "branży"