28.08.2018.
Dawno nie było aktualizacji więc jest sporo zmian.
Stan bez zmian 9 Q L.niger z czego tylko jedna nie doczekała się jeszcze biegającego maluszka nanitic. Ale od początku.
Po bezprawnym uwięzieniu królowych na przestrzeni 2 dni tj. 05/06.07.2018. w ciągu kolejnych 7 dni czyli do 12.07.2018 włącznie zauważyłem u każdej królowej przynajmniej jedno jajo. Tak mi się wówczas wydawało. między 24 a 29.07.2018. Jaja nabrały wydłużonego kształtu z jednej strony i dało się zaobserwować pod mikroskopem pierwsze delikatne ruchy co skłoniło mnie do uznania, że mam do czynienia ze stadium larwy. Początkowo larwy prawie się nie ruszały i były gładkie. Po kilku dniach dało się zauważyć "pod światło" pojawiające się delikatne prążki Jak i ciemniejszy przewód pokarmowy. Larwy były karmione przez królową co wyglądało dość makabrycznie i na samym początku byłem prawie pewien, że królowa zjada własne larwy. Pierwszą myślą, która mi przyszła do głowy to taka, że królowej brakuje białka co z kolei skłoniło mnie do rozkawałkowania zamrożonej larwy mącznika i podaniu każdej z Pań. Okazało się, że był to bardzo dobry krok, gdyż królowe przenosiły larwy blisko kawałków mącznika celem nakarmienia. Jak się znacznie później dowiedziałem w przypadku niektórych gatunków larwy są w stanie samoczynnie pobierać białko jeśli są przetransportowane w jego bezpośrednie sąsiedztwo. Między 31.07. a 02.08.2018. Larwy pokryły się oprzędem przechodząc tym samym w stan poczwarek. Niestety w przypadku 2 probówek nie udało mi się uchwycić tego momentu. Przypuszczam, że królowe ukryły swoje najcenniejsze skarby przed moim wścibskim wzrokiem i okiem mikroskopu gdzieś pod watą. Poniższe zdjęcie przedstawia poszczególne fazy rozwoju gdzie 1 to jajo, 2 to larwa z widocznymi prążkami i 3 to poczwarka z oprzędem.
Dawno nie było aktualizacji więc jest sporo zmian.
Stan bez zmian 9 Q L.niger z czego tylko jedna nie doczekała się jeszcze biegającego maluszka nanitic. Ale od początku.
Po bezprawnym uwięzieniu królowych na przestrzeni 2 dni tj. 05/06.07.2018. w ciągu kolejnych 7 dni czyli do 12.07.2018 włącznie zauważyłem u każdej królowej przynajmniej jedno jajo. Tak mi się wówczas wydawało. między 24 a 29.07.2018. Jaja nabrały wydłużonego kształtu z jednej strony i dało się zaobserwować pod mikroskopem pierwsze delikatne ruchy co skłoniło mnie do uznania, że mam do czynienia ze stadium larwy. Początkowo larwy prawie się nie ruszały i były gładkie. Po kilku dniach dało się zauważyć "pod światło" pojawiające się delikatne prążki Jak i ciemniejszy przewód pokarmowy. Larwy były karmione przez królową co wyglądało dość makabrycznie i na samym początku byłem prawie pewien, że królowa zjada własne larwy. Pierwszą myślą, która mi przyszła do głowy to taka, że królowej brakuje białka co z kolei skłoniło mnie do rozkawałkowania zamrożonej larwy mącznika i podaniu każdej z Pań. Okazało się, że był to bardzo dobry krok, gdyż królowe przenosiły larwy blisko kawałków mącznika celem nakarmienia. Jak się znacznie później dowiedziałem w przypadku niektórych gatunków larwy są w stanie samoczynnie pobierać białko jeśli są przetransportowane w jego bezpośrednie sąsiedztwo. Między 31.07. a 02.08.2018. Larwy pokryły się oprzędem przechodząc tym samym w stan poczwarek. Niestety w przypadku 2 probówek nie udało mi się uchwycić tego momentu. Przypuszczam, że królowe ukryły swoje najcenniejsze skarby przed moim wścibskim wzrokiem i okiem mikroskopu gdzieś pod watą. Poniższe zdjęcie przedstawia poszczególne fazy rozwoju gdzie 1 to jajo, 2 to larwa z widocznymi prążkami i 3 to poczwarka z oprzędem.