#1
    Witam wszystkich Smile . Wstawiam tu moje dotychczasowe notatki odnośnie sierpnicy i będę je kontynuował w formie dziennika.


Moje marzenia o złapaniu jednego z ciekawszych gatunków w Polsce bardzo szybko zakończyły się sukcesem. Pojawiłem się nad jeziorem powidzkim już 11 rok z rzędu w tym samym miejscu. Na żwirowym boisku do siatkówki u mojego gospodarza występuje m.in. wiele kolonii Tetramorium sp. W niedzielę (08.07.18) wystąpiła duża rójka Chthonolasius i Lasius niger, podobnie przez 3 - 4 następne dni. W poniedziałek zaczęły się roić Myrmica sp. i podczas łapania królowych po rójce wracających w okolice macierzystego mrowiska znalazłem pierwszą królową Strongylognathus testaceus. Zwróciła na siebie uwagę rozmiarem większym niż robotnica Tetramorium oraz tym, że w pobliżu nie było żadnej kolonii tego gatunku. Kolejną znalazłem chwilę później na boisku w pobliżu kolonii. Przez ten i następny dzień złapałem w sumie 5 królowych tego gatunku. Dni w które je łapałem były słoneczne, ok. 26 stopni, większość złapałem przed południem. We czwartek pogoda stała się w kratkę z przelotnymi opadami i słońcem, piątek był całkowicie deszczowy.
Królowe zaadoptowałem wpierw na kilku robotnicach Tetramorium przez lodówkę z racji braku dostępności kolonii Murawki. Jedna padła po prostu, jedna zaplątała się w watę. Wymieniłem watę na zwinięte chusteczki i w przedostatnią noc jedna królowa uciekła Sad . Zostały mi dwie królowe i nauczka.
Do 2 kolonii Tetramorium z pierwszymi nanitic założonej przez królową złapaną w ok. 40 dni wcześniej dosypałem ok. 50 poczwarek. Królowa świeżo po adopcji wchodzi w przyjazne interakcje z królową Tetramorium oraz próbuję chwytać za dosypane poczwarki, ale nieudolnie turla się z poczwarką w żuwaczkach. Sierpnica podczas dokładnego badania przez robotnice Murawki podwija odnóża i czułki, udaje trupa. Czasami następują chwilowe ataki ze strony robotnic, królowa Sierpnicy ucieka przed agresywnymi robotnicami w poczwarki albo pod królową. Po kilku godzinach nie zauważyłem agresywnych zachowań.
Według mnie dużo lepiej wychodzi adopcja na pełnej kolonii i gdybym miał to zrobić jeszcze raz to przetrzymałbym królowe Sierpnicy przez tydzień samotną. Adoptowałem je na robotnicach Murawki aby te karmiły pasożyta, ale nie widziałem żadnej trofalaksji. Poza tym w pełnej kolonii królowa Sierpnicy pokazała te zachowania o których pisałem, a ataki robotnic były mniej niebezpieczne.
22.07.18 Tydzień po adopcji część robotnic z podrzuconych poczwarek jest już wylęgnięta. Robotnice, które z nich wychodzą są dosyć duże, więc znalezienie pasożyta nastręcza trochę trudności. Pojawiły się jajeczka. W jednej z kolonii podzielone na dwie kupki z czego jedna mała i żółtawa (zaledwie kilka jajek), druga większa z białymi jajeczkami. Domyślam się, że żółte mogą pochodzić od Sierpnicy. Zaobserwowałem po nakarmieniu miodem pierwszy raz trofalaksję (raczej z braku czasu, pewnie robiły już to wcześniej). Królowa Sierpnicy jak pisałem wcześniej lubi chować się pod królową Murawki i wynika z tego również ciekawy sposób karmienia. Na razie nie wiem, czy to zbieg okoliczności czy stały mechanizm. Pasożyt siedzący pod królową Tetramorium wyciąga do robotnicy chcącej nakarmić królową swojego gatunku głowę i jakby podbiera jedzenie królowej Tetramorium. Z góry wygląda to normalnie jak karmienie "dużej" królowej, ale patrząc z boku widać jak działa ten podstęp.

Dzisiaj wróciłem z dwutygodniowej wyprawy i zaobserwowałem, że są już spore larwy, ale lekki głód na pewno im doskwiera, więc będę je napychał białkiem i miodem Big Grin

Pytania: https://forum.antsofpoland.eu.org/showthread.php?tid=78
Odpowiedz
Podziękowanie od:
#2
20.08.18

W koloniach z sierpnicami robotnice wyszły ze wszystkich już poczwarek. Coraz trudniej znaleźć królową sierpnicy, bo uwielbia się chować. W każdej z kolonii znajduje się kilkanaście dużych larw, widziałem nawet jedną poczwarkę. Potomstwa byłoby więcej ale przez moją nieobecność były lekko przegłodzone. Na szczęście po obfitym karmieniu miodem, robactwem i ziarenkami siemienia lnianego pojawiły się grudki jajeczek. Do końca wakacji powinny pojawić się pierwsze robotnice obecnych larw. Mam nadzieję, że znajdzie się wśród nich także kilka robotnic sierpnicy. Na każdym ze zdjęć widać królową sierpnicy, wystarczy tylko ją odszukać Big Grin


Załączone pliki Miniatury
       
Odpowiedz
Podziękowanie od:
#3
Minęło trochę czasu, pojawiły się pierwsze robotnice. Odnalezienie ich ze względu na ich charakterystyczny wygląd nie przysparza trudności. Nie zaobserwowałem do tej pory żadnych działań robotnic pasożyta na korzyść koloni. Są wybitnie leniwe, nawet nie dotykają poczwarek. Kolonia była zimowana około miesiąca. Po wyciągnięciu ich z lodówki trochę wody skropliło się i zalało larwy i część robotnic pasożyta. Probówkę podłączyłem pod gniazdo i przeprowadzka przebiegła bez problemu. Aktualnie siedzą, jedzą żuczki hawajskie, liżą miód i mam nadzieję, że zaczną intensywnie się rozwijać. Druga kolonia powędruje na sesję fotograficzną.


Załączone pliki Miniatury
       
Odpowiedz
Podziękowanie od:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości