#1
Cześć,

Postanowiłem zrobić eksperymenty i z racji nadwyżki poczwarek różnych gatunków postanowiłem poobserwować mrówcze zachowania przy otrzymaniu poczwarkowych prezentów.

Poczwarki Camponotus

1) Poczwarki (3) C.ligniperda dorzucone do kolonii C. nicobarensis 3Q. Efekt taki, że poczwarki są przyjmowane przez robotnice natomiast nie są otwierane.

-Próba a) poczwarka po jakimś czasie została wyrzucona na śmietnik. Próba powtórzona dwukrotnie

-Próba b) postanowiłem, że nie poddam się tak łatwo. Gdy poczwarka została objęta odpowiednią opieką lekko pomogłem przy otwieraniu i jak się okazało robotnica świetnie się zaadaptowała z resztą kolonii. Próba powtórzona trzykrotnie po jednej sztuce.

Eksperyment uważam za udany przy lekkiej pomocy

2) Poczwarki C. nicobarensis podrzucone do C. Ligniperda.

-Próba a) Totalne fiasko. Wszystkie poczwarki zostały zjedzone.

3) Poczwarki C.fallax u C.nicobarensis.

-Próba a) poczwarki (4) zostały zjedzone. Fiasko. przynajmniej wyglądało, że są smakowały.

4) poczwarki C.nicobarensis u C.fallax.

-Próba a) pierwsza poczwarka po obwąchaniu została odrzucona na śmietnik.

-Próba b) Poczwarki (3) oddzielone od kolonii siatką aby kolonia mogła zapoznać się z ich zapachem. Po dwóch dniach siatka została zdjęta, a robotnice zaniosły poczwarki do części gniazdowej. 1 poczwarka została otworzona i robotnica C.nicobarensis trzyma się robotnic fallax natomiast ciągle stoi z boku i zobaczymy jaki będzie dalszy efekt. Na razie eksperyment ma 2 dni i brak agresji ale nie wygląda na pełną akcjeptację kolonii.

Poczwarki Formica

1) F. sanguinea. - przyjmuje poczwarki każdych Formica, które dopuszczone są do hodowli bez potrzebnych papierów. Moja kolonia, która w sumie chętnie sprzedam (~1000W - kolonia 2018 zimowana 2krotnie w gnieździe betonowym) przyjmuje każdą ilość F.fusca/lemani i F.cinerea ale to ogólnie wiadome.


[Obrazek: cPcjZvr.png]

2) F. cinerea - moja pierwsza kolonia wychowana od 0. Mimo różnych gatunków dalej moje ulubienice. niesamowicie szybkie i zwinne. Q z 2018r jedyna z imieniem Andzia ale to nie o tym post, więc wracając do tematu:

- Próba a) poczwarki (~30) F. fusca/lemani zostają przyjęte, pełna opieka po czym trafiają na śmietnik.

-Próba b) poczwarki (3) F.cunicularia również odrzucone. Na początku chęć opieki. Poczwarki z kupki podbierane w zastraszającym tempie i następnie po kilku dniach otwarte, zabite robotnice wyrzucone na śmietnik.

3) F. Fusca/lemani 7Q (starałem się określić gatunek. Złapana na terenie mazowieckiego - na 95% fusca)

-Próba a) poczwarki f. cinerea (5) chętnie przyjmowane. brak agresji.

-Próba b) F. cunicularia. poczwarki (3) zjedzone od razu po otrzymaniu poczwarek.

4) F. cunicularia nie posiadam natomiast otrzymałem sort poczwarek po zdechłej Q kolegi - sprawdzona. brak roztoczy, umarła z braku doświadczenia hodowcy. Jeżeli ktoś posiada to jestem bardzo ciekawy czy biorą wszystko jak leci czy jednak mają jakieś konkretne preferencje.

Poczwarki Lasius

1) L. niger. biorą wszystko jak leci. podrzucane były L.chthonolasius i L.brunneus po kilka sztuk. Od razu zaakceptowały.

2) L.chthonolasius

-Próba a) oczywiście L.niger bez problemu (~60). Jak wiadomo - wskazane/konieczne do egzystowania kolonii na początku.

-Próba b) L. brunneus również chętnie (~7). pojedyncze sztuki są odrzucane ale domyślam się, że to raczej kwestie uszkodzenia podczas podawania (mój błąd. lekko ściśnięte)

3) L. flavus -Nie podrzucałem poczwarek. Zbyt małe, aby potrafiły odbierać poczwarki innych gatunków.

Poczwarki Pheidole
1) P. Flaveria

-Próba a) P. pallidula chętnie przyjmowane. Jedyne zjadane sztuki to majory - wszystkie.
Niestety Q dzień po napisaniu tego posta wykorkowała z niewiadomych mi powodów. Była u mnie ponad rok Sad

2) P. pallidula

-Próba a) P. Flaveria wszystkie poczwarki (~6) zjedzone.

Kolonie, które posiadam ale test nie był robiony z braku poczwarek danego/podobnego gatunku:
Manica rubida, leptothorax sp, Tetramorium caespitum,

Jeżeli posiadacie doświadczenia i chęć podzielenia się takimi/ uzupełnienie mojego tematu to zapraszam do komentowania.

Starałem się dotrzeć do informacji o bardziej egzotycznych gatunkach i wyczytałem, że C. mutillarius (xiangban) da się adoptować na habereri

Poza tym ciężko dotrzeć do zagranicznych wątków o podobnej specyfice. Możliwe, że źle szukam lub niezbyt wnikliwie.
Miłego dnia wszystkim! Big Grin
Odpowiedz
Podziękowanie od:
#2
To że masz dostęp do większej ilości poczwarek to znaczy że możesz je świadomie skazać na zagładę ? Uda się albo się nie uda ?
Jaki jest cel tego "eksperymentu" ? 
Odpowiedz
Podziękowanie od:
#3
Celem jest zaobserwowanie, które gatunki przyjmują poczwarki innych gatunków z tej samej grupy. Często pojawiają się pytania czy przy małej kolonii można dorzucić poczwarki danego gatunku. W kilku opisach, opracowaniach myrmekologicznych trafiłem na tego typu eksperymenty, które miały na celu sprawdzenie kompatybilności międzygatunkowej. Podobne opracowania można znaleźć w publikacjach Berta Holldoblera, Thomas Borgmeiera i u Wojciecha Czechowskiego.
Odpowiedz
Podziękowanie od: Woolfy05 Woolfy05
#4
Nie jestem fanem podrzucania poczwarek. Ponieważ posiadanie takiej koloni z podrzutkami nie daje żadnej satysfakcji. Chcesz sprostać mani mienia ? To taki kaprys, że chcesz posiadać dużą kolonie mrówek od razu ? Tu i teraz ?  

A takie eksperymenty zostaw lepiej tym naukowcom, bo w takim amatorskim wykonaniu to zakrawa na sadyzm.
Odpowiedz
Podziękowanie od:
#5
Moje kolonie wszystkie (oprócz Sanguinea, która dostała pakiet fusca i cinerea i L.chthonolasius) wyrosły dzięki swoim siłom bez podrzutków. Reszta dostaje próbę z małą ilością. Jest to jedynie sprawdzenie czy dany gatunek akceptuje podrzutki.

Mam małe jak i duże i największą satysfakcję mam gdy kolonia może podrosnąć dzięki swoim siłom co opisałem przy Formica cinerea powyżej. Wszystkie kolonie zaczynały od Q lub Q z kilkoma robotnicami. Ilości poczwarek, które dawałem w ramach eksperymentu nie powodują, że posiadam znacznie większą kolonię mrówek. Pakiet 5-7 poczwarek jeszcze do tego nie doprowadza, a większość zasług mozna zawdzięczać kolonii i jej prężnemu własnemu rozwojowi.
Odpowiedz
Podziękowanie od:
#6
A moim zdaniem i tak warto robić takie eksperymenty, nawet dla samej ciekawości. To właśnie przez nią rodziły się największe odkrycia ludzkości.
Odpowiedz
Podziękowanie od:
#7
Ja od siebie dodam, że L. emarginatus bierze poczwarki L. niger, chociaż to pewnie żadne odkrycie ze względu na bliskie pokrewieństwo tych gatunków.
Odpowiedz
Podziękowanie od:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:

2 gości