#1
Lightbulb 
Chciałbym podzielić się moim projektem na domowy, trochę ekstrawagancki exhaustor. Zainspirował mnie jeden z modeli znaleziony w zagranicznym sklepie (zdjęcie poniżej). W swoim projekcie chciałem oddać jego funkcjonalności co mam nadzieje mi się udało (jedynie 'pojemniczek' jest mniej przezroczysty).


Na wstępie jako, że sam lubię znać wady danych rozwiązań przedstawię te, które zdążyłem zauważyć w trakcie użytkowania (oraz możliwe ich rozwiązania):
  • Lateksowy wężyk lubi się zginać, szczególnie tuż przy słomce co sprawia, że czasem nie można wciągnąć powietrza. Nie jestem to raczej duży problem ale uważam, że warto go zaznaczyć, gdyż gdy nadarzy się okazja możemy przeoczyć, że wężyk jest wygięty i wymarzona królowa schowa się pod korę, a my zostaniem z pustą probówką. Jako rozwiązanie proponuję po prostu skorzystać z innego typu wężyka lub skrócić wężyk lateksowy - w obu przypadkach efektem ubocznym jest utrudnione manewrowanie exhaustorem.
  • Koszta wykonania jest względnie duży, szczególnie w porównaniu z np. butelką z włożonymi dwiema igielitowymi rurkami. Niestety produkty z których wykonany jest aspirator nie należą do najtańszych, nie pomaga też to, że nie dostaniemy ich w jednym sklepie. Jednak wydaje mi się, że dla weteranów i osób, które chcą na dłużej zająć się mrówkami warto jest jednorazowo wydać te pieniądze dla komfortu pracy.
  • Dodatkowo w terenie bywa trudne przerzucenie mrówek do mniejszych probówek. Dla osób posiadających drukarki 3D (ja niestety do nich nie należę) wydaje mi się całkiem dobrym pomysłem wykonanie mini lejka. Następnie taki lejek przykładamy do probówki typu Falcon drugą końcówkę do docelowej probówki, przechylamy i w optymalnym wariancie czekamy jak królowa przejdzie.
  • Tak jak wspomniałem we wstępie wadą jest to, że probówki typu Falcon nie są tak przejrzyste jak np. probówki wykonane z polistyrenu. Jedynym rozwiązaniem jest znalezienie jakiejś oferty z przezroczystym pojemnikiem lub probówką i zamienienie ich z probówką typu Falcon.
  • Ostatnią moim zdaniem największą wadą jest to, że jako iż korek jest w kształcie ściętego stożka, to mrówki mają szczelinę w którą bardzo chętnie wchodzą. W sytuacji w której w probówce mamy tylko jedną mrówkę nie jest to większym problem lecz gdy np. łapiemy kilka mrówek do oznaczania i wejdą one w te szczelinę po przeciwnych stronach to może sprawić trudność wyjęcie korka nie zabijając jednej z nich. Próbowałem rozwiązać ten problem owijając kilka razy taśmą izolacyjną wokół korka i rzeczywiście mniej mrówek jest wstanie się wcisnąć lecz jeżeli jednak się to już stanie to wyciągnięcie korka bez zabicia takiej mrówki staje się prawie niemożliwe. Myślałem też o skróceniu korka ale to musiałbym dopiero przetestować 

Mam nadzieję, że nie zdążyłem zniechęcić zainteresowanych osób. Zaznaczę, że szukając ich dosyć mocno się czepiałem, jednak uznałem, że jeżeli ktoś już postanowi wydać te parę złoty więcej na coś porządniejszego to powinien znać wady, które mogłyby mu przeszkadzać. Moim zdaniem komfort z jego użytkowania jest nieporównywalny do marginalnych wad.

Przejdźmy teraz do narzędzi jakie będą potrzebne. Będzie to wiertarka z wiertłem 8 mm, nożyczki i opcjonalnie coś do cięcia metalu (na chama można to zrobić kombinerkami) - ja korzystałem z dremela. I w sumie tyle, nie potrzeba nawet kleju na gorąco

Wymienię materiały jakie będą konieczne wraz z orientacyjną ceną (pomijam koszta wysyłki)
  1. Probówki typu Falcon 50 ml ( ~1zł/szt)
  2. Korek gumowy fi 29/23 mm, h 30 mm ( ~2,69zł/szt)
  3. Prosta i wygięta metalowa słomka o średnicy 8 mm ( ~4,99zł/zest)
  4. Około 60 cm węża lateksowego fi wewn 6 zewn 8 ( ~18,68zł/m)
  5. Filtr paliwa uniwersalny 8 mm ( ~3,20zł/szt)
  6. Słomka o średnicy 6 mm ( ~4,99zł/szt) 
  7. Kawałek ubrania/organaza/metalowa siateczka (raczej każdy znajdzie coś w domu)
  8. Taśma izolacyjna (raczej każdy znajdzie coś w domu)

Uważaj przed zakupem!

Probówki typu Falcon wykonywane są przez różne firmy i mogą mieć różne średnice wewnętrzne! Dodatkowo nie pomaga, że mimo kontaktu z dystrybutorami nie da się za bardzo dowiedzieć jaką średnicę wew. posiadają dane probówki (podają jedynie zewnętrzną), a w obrębie jednego sklepu bywają probówki różnych firm o różnych średnicach (np. w chemland). Dlatego polecam kupować przez Allegro ze względu na darmowe zwroty i można wziąć różne rozmiary korków, przymierzyć w domu, a pozostałe zwrócić. Też dosyć łatwo jest je zniszczyć przy wierceniu dziury ze względu na specyficzny materiał więc najlepiej wziąć co najmniej dwa korki i najwyżej zwrócić, podobnie jest ze słomkami 8 mm.
Równie ważne jest, jeżeli ktoś zdecyduje się skorzystać ze słomek o innej średnicy, że średnica zewn. słomek musi być większa niż średnica wew. wężyka silikonowego inaczej będzie on spadać

Jeżeli już omówiliśmy 'teorie' to przejdźmy do wykonania.
Zacznijmy od przygotowania słomek. Wygiętą słomkę będziemy musieli wygiąć do kątu bliższego 90 stopni (im więcej tym lepiej ale raczej nie uda się więcej niż 70 stopni). Na tym etapie trzeba uważać aby nie spłaszczyć słomki w miejscu zgięcia tak jak na zdjęciu poniżej. Najlepszy efekt uzyskałem wykonując to w ten sposób. Słomkę przyłożyłem do kantu biurka tak, że dłuższa część opierała się na stole, a krótsza zwisała. Jedną ręką trzymałem dłuższą część, a na krótszą naciskałem drugą ręką jednocześnie uważając aby jej nie złamać. Jeżeli nam się udało to możemy teraz skrócić delikatnie te dłuższą część, gdyż niepotrzebne jest dla nas aby była ona taka długa - choć jest to opcjonalne. Robimy to na oko. Musimy również przyciąć proste słomki. Słomkę o średnicy 8 mm musimy zredukować do około 6 cm, a słomkę 6 mm do jakiś 4/5 cm.
Kolejne będą dziury w korku. Nie ma tu jakiejś większej filozofii, wywiercamy dwa otwory w korku tak aby słomki 8 mm wchodziły na styk.
Teraz będziemy montować słomki do korka. Wygiętą słomkę po prostu władamy do korka krótszą stroną tak żeby końcówka słomki wystawała delikatnie z korka, natomiast zanim włożymy prostą słomkę (8 mm) musimy wyciąć z naszej siateczki koło o średnicy trochę większej niż nasz otwór 8 mm. Na filmie poniżej pokazane jest jak włożyć te prostą słomkę do korka jednocześnie zabezpieczając ją siateczką.



Teraz już będzie z górki. Zamontuj do prostej słomki wystającej z korka silikonowy wężyk. Kilka centymetrów nad tą słomką przetnij wężyk, a następnie zamontuj w tym miejscu filtr paliwowy (strzałka na nim wskaże w którą stronę ma przepływać powietrze). Przyciętą słomkę 6 mm owiń taśmą tak, żeby wchodziła ona w słomkę 8 mm dosyć ciasno - będzie ona służyła jako reduktor na mniejsze mrówki. I tyle, wszystko gotowe.

Mam nadzieję, że mimo prostej budowy exhaustora ten poradnik będzie wstanie komuś pomóc.

Pro tip!
Możesz końcówkę wężyka włożyć do drugiej słomki (tak aby powstał okrąg) w ten sposób możesz sobie wygodnie zawiesić exhaustor na szyi.


EDIT:
Niestety w praktyce exhaustor okazał się niewypałem. Przez dwie jego wady jest moim zdaniem kompletnie niepraktyczny .
Pierwsza to zaginanie się lateksowego wężyka co skutkuje częstymi problemami z przepływem powietrza, a druga to wciskanie się mrówek w szczelinę między probówką, a zatyczką. Często mrówki podczas wyciągania gumowej zatyczki były niestety miażdżone.
Odpowiedz
Podziękowanie od: Maniex


Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości