Witam, dzienniki hodowlane są dla mnie (zaraz po opisie gatunkowym) najcenniejszym źródłem wiedzy o danym gatunku. Pozwalają one ocenić szybkość przyrostu mrówek w kolonii, temperaturę, ulubiony pokarm i dostarczają wiele ciekawostek o mrówkach. Dlatego też chciałbym stworzyć swój własny dziennik, głównie po to aby udokumentować rozwój kolonii, choć może dla kogoś moje wpisy okażą się przydatne... 
Postanowiłem dać sobie drugą szansę w hodowli tych mrówek, gdyż za pierwszym razem (kilka lat temu) w wyniku masy różnych mniejszych i większych błędów, królowa padła i osierociła niewielką kolonię. Podobno człowiek uczy się na błędach, więc mam nadzieję, że teraz już wszystko będzie w porządku. Będę się starał pisać w miarę regularnie, co tydzień lub dwa. To moje pierwsze kroki na forum, więc wpisy będą pewnie chaotyczne i nudnawe, ale jak już nabiorę wprawy, to myślę, że uda się sklecić coś ciekawszego.
To tyle słowem wstępu, zaczynajmy:
11.04.2020
Gdy po dość długich oczekiwaniach królowa wreszcie do mnie dotarła, okazało się, że nie najlepiej zniosła stres podczas podróży i zjadła wszystkie jajeczka. W probówce wody nie było zbyt dużo, a na wacie pojawił się czarny nalot. Postanowiłem przenieść ją do nowej probówki, z zapasem wody i przegrodą z betonu komórkowego (nie miałem na stanie korka). Królowa zadomowiła się w wilgotnej części, natomiast u wylotu probówki wsypałem odrobinę nasion, tak aby królowa poczuła się pewnie, wiedząc że ma zapas jedzenia. Tak przygotowany first-step trafił do szafy. Po około dwóch dniach zauważyłem malutki plik świeżych jajeczek, który stale się powiększa![[Obrazek: biggrin.png]](https://forum.antsofpoland.eu.org/images/smilies/biggrin.png)
W tym wpisie nie zamieszczę zdjęć królowej, gdyż zaglądam do niej zbyt często, a po wyjęciu probówki królowa biega nerwowo z jajeczkami w żuwaczkach, więc nie chcę jej już dalej stresować. Postaram się do niej chociaż tydzień nie zaglądać.

Postanowiłem dać sobie drugą szansę w hodowli tych mrówek, gdyż za pierwszym razem (kilka lat temu) w wyniku masy różnych mniejszych i większych błędów, królowa padła i osierociła niewielką kolonię. Podobno człowiek uczy się na błędach, więc mam nadzieję, że teraz już wszystko będzie w porządku. Będę się starał pisać w miarę regularnie, co tydzień lub dwa. To moje pierwsze kroki na forum, więc wpisy będą pewnie chaotyczne i nudnawe, ale jak już nabiorę wprawy, to myślę, że uda się sklecić coś ciekawszego.
To tyle słowem wstępu, zaczynajmy:
11.04.2020
Gdy po dość długich oczekiwaniach królowa wreszcie do mnie dotarła, okazało się, że nie najlepiej zniosła stres podczas podróży i zjadła wszystkie jajeczka. W probówce wody nie było zbyt dużo, a na wacie pojawił się czarny nalot. Postanowiłem przenieść ją do nowej probówki, z zapasem wody i przegrodą z betonu komórkowego (nie miałem na stanie korka). Królowa zadomowiła się w wilgotnej części, natomiast u wylotu probówki wsypałem odrobinę nasion, tak aby królowa poczuła się pewnie, wiedząc że ma zapas jedzenia. Tak przygotowany first-step trafił do szafy. Po około dwóch dniach zauważyłem malutki plik świeżych jajeczek, który stale się powiększa
![[Obrazek: biggrin.png]](https://forum.antsofpoland.eu.org/images/smilies/biggrin.png)
W tym wpisie nie zamieszczę zdjęć królowej, gdyż zaglądam do niej zbyt często, a po wyjęciu probówki królowa biega nerwowo z jajeczkami w żuwaczkach, więc nie chcę jej już dalej stresować. Postaram się do niej chociaż tydzień nie zaglądać.