#1
Często wam się zdarza, aby Camponotusy wciągnęły własne larwy? Czekałem praktycznie od jesień do teraz aby pojawiła się wreszcie jakaś robo u jednej królowej, larwa była już bardzo duża, no i dzisiaj larwy już nie maSmile Są jakieś sposoby aby temu zaradzić czy to raczej już widzimisię samej królowej?
Odpowiedz
Podziękowanie od:
#2
(26 Lut 2021, 00:06)spirit napisał(a): Często wam się zdarza, aby Camponotusy wciągnęły własne larwy? Czekałem praktycznie od jesień do teraz aby pojawiła się wreszcie jakaś robo u jednej królowej, larwa była już bardzo duża, no i dzisiaj larwy już nie maSmile Są jakieś sposoby aby temu zaradzić czy to raczej już widzimisię samej królowej?
Mam ten sam problem z Camponotus  ligniperda. Mała kolonia, królowa plus 6 robotnic i larwy. Mrówki już są po zimowaniu w lodówce. Maja podany miód i muszki owocowe do probówki. Jednak nadal pozostają w stagnacji. I co jakiś czas tak jak u Ciebie któraś z larw robi się większa i znika. Probówkę podłączyłem do areny z pudełka po fererro i pokarm podaje na arenę. Żeby nie stresować mrówek w probówce. I cierpliwie czekam do wiosny z nadzieją, że mrówki zaczną karmić pozostałe larwy.
Na niemieckiej stronie wyczytałem, że Camponotus ligniperda mają "biozegar". Nawet po zimowaniu w lodówce i podgrzewaniu wiedzą, że za oknem jest zima. Wiec czekam do wiosny hehehe
Odpowiedz
Podziękowanie od:
#3
Z tym "biozegarem" coś jest bo moje wpadają w stagnacje w pierwsze chłodniejsze dni jesieni. Po podłączeniu kabla grzewczego problem zjadania larw u mnie ustąpił. Do tego dużo białka i miodu i idą lepiej niż wszyscy opisują.
Odpowiedz
Podziękowanie od:
#4
A kiedy u Ciebie "ruszają" w marcu, kwietniu? Dużą masz kolonie tych mrówek?
Odpowiedz
Podziękowanie od:
#5
kolonia ok 150 robo. W 2020 było wyjątkowo dziwnie bo już w październiku popadły w stagnację, w połowie listopada poszły do zimowania. 14 stycznia zostały wyjęte i od tego czasu sypią larwami jak szalone. Poczwarek też już jest kilka
Odpowiedz
Podziękowanie od:
#6
[quote pid='2527' dateline='1614671381']
Super! Mam nadzieje, że moje Camponotus ligniperda w końcu się obudzą. Ciekawe co ja robię źle że u mnie dalej są w stagnacji po zimowaniu. Dlaczego nie karmią larw mimo że mają muszki i miód. Formica sanguinea rozbudziła się na dobre. Na zimowanie szła z 19 niewolnicami. A w miesiąc po zimowaniu ma już dodatkowych 26 robotnic ok 30 poczwarek z 10 larw i pakiet jajek.
W jakim gnieździe trzymasz Camponotus ligniperda i co dajesz im do jedzenia? Moje nie jedzą muszek owocówek tylko miód i swoje larwy.
[/quote]

Pomyłka Formica sanguinea nie rozmnożyła się w miesiąc. Pierwsze jajka złożyła 12 stycznia a wybudzałem mrówki 7 stycznia. Mała poprawkaWink
Odpowiedz
Podziękowanie od:
#7
Wydaje mi się, że przy "większych" koloniach rozwój i wybudzanie jest szybsze. Dodam również, że posiadam lodówkę turystyczną z regulowaną temperaturą i wybudzanie było stopniowe (w sumie jak w naturze). W ciągu kilku dni mrówki miały już zapewniony kabel grzewczy i wtedy mocno ruszyły. Trzymam je w gnieździe od Anthillshopu Gniazdo Czorny Śląsk V1. Dostają karaczany, miód spadziowy i zawsze jest woda na arenie w probówce.
Odpowiedz
Podziękowanie od: Marofelidae
#8
(01 Mar 2021, 01:30)Marofelidae napisał(a): Jednak nadal pozostają w stagnacji. I co jakiś czas tak jak u Ciebie któraś z larw robi się większa i znika.

Jeśli larwy rosną, to są karmione. A jeśli są karmione i rosną, to kolonia nie jest w stagnacji.
Obserwowałem natomiast zjawisko u swoich C. herculeanus: królowa sypała jajami, ale larwy nie były zbytnio karmione i były zjadane. Dostałem informację, że to objaw zbyt krótkiego zimowania - faktycznie, w lodówce były raptem 1,5 miesiąca. Schłodzenie kolonii i przezimowanie jej przez dalsze 11 tygodni w lodówce naprawiło sytuację. Ile były zimowane Twoje mrówki?
Warto tego nie przeczekiwać, bo poprzednie zimowanie też miały krótkie i problem również się objawiał, choć w mniejszym stopniu, przez poprzedni sezon - zatem czekanie na wiosnę może wcale nie pomóc.
Odpowiedz
Podziękowanie od:
#9
(10 Mar 2021, 21:26)Kowal napisał(a): Na początku marca podałem żywe muszki owocowe. I zauważyłem że od razu po złapaniu zostały zjedzone. Wcześniej podawałem zamrożone ale mrówki ich nie jadły. W tej chwili mam cztery poczwarki i pięć wyrośniętych larw. Królowa złożyła ok 20 jajek więc wszystko już jest ok. Pytanie tylko czy ruszyły bo dostały te "świeże" muszki czy ruszają z rozwojem w marcu. A co do zimowania to może być tak jak napisałeś. Bo zimowałem je ok 7 tygodni i może to za mało.
Odpowiedz
Podziękowanie od:
#10
U mnie stagnacja rozpoczęła się w pierwsze chłodniejsze dni na jesieni a ruszenie w pierwsze cieplejsze dni jakoś w marcu. Najgorsze jest to, że królowa która miała już 3 robotnice z nowym potomstwem wypada najsłabiej, podsumowanie:
- [1] królowa i 3 robotnice: miały larwy z zeszłego sezonu, doszła góra jajek w nowym sezonie (najwięcej ze wszystkich trzech), skończyło się na 4 dużych larwach w tej chwili (z drobnicy zostało niewiele). Widziałem, że ona wcześniej miała już duże larwy, ale znikły, oby te 4 znowu nie znikły.
- [2] samotna królowa: nie miała nic w poprzednim sezonie, w nowym doszło nieco jajek z czego wyprowadziła 5 kokonów i znowu sypnęła górą jajek.
- [3] samotna królowa: nie miała nic w poprzednim sezonie , w nowym doszło nieco jajek z czego wyprowadziła 3 kokonów i ma chyba ze dwie małe larwy.

Wszystko trzymane w tych samych warunkach i tak samo karmione. Najbardziej rozczarowała manie ta pierwsza, bo myślałem że to ona będzie się najszybciej rozwijać, a tu widzę, że chyba prym przejmie drugaSmile No ale zobaczymy czy z tych kokonów coś wyjdzie, bo to też może być różnie.
Odpowiedz
Podziękowanie od:


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Camponotus ligniperda - rozczłonkowana Q MdC 5 1,987 03 Wrz 2019, 22:47
Ostatni post: Maniex
  C. ligniperda, czy C. ligniperdus? Michał Michlewicz 0 1,182 22 Maj 2019, 13:50
Ostatni post: Michał Michlewicz
  Gniazdo dla C. Ligniperda CyaMickey 1 1,483 17 Sie 2018, 23:12
Ostatni post: korek

Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości